Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak minął rok po wyborach? Komentuje Stanisław Korfanty

MLG
Ze Stanisławem Korfantym, prezydentem Piekar Śl. po roku III kadencji, o szkołach, miejscach pracy i ul. Pod Lipami rozmawia Małgorzata Węgiel

Internauci na piekaryslaskie.naszemiasto.pl podsumowali pierwszy rok pana trzeciej kadencji jako prezydenta Piekar. W głosowaniu najbardziej negatywnie ocenili walkę z bezrobociem. Jak pan to skomentuje?

Bezrobocie jest problemem ogólnokrajowym. To polityka gospodarcza kraju i rozwój gospodarczy oraz przedsię-biorcy tworzą miejsca pracy. Samorządy są zainteresowane tym, żeby w miastach pow-stawały inwestycje z nowymi miejscami pracy. Piekary Śląskie starają się przyciągnąć inwestorów. Naszym sztandarowym projektem jest Ekopark. By jednak efekty działania Ekoparku były widoczne, potrzeba czasu. Sądzimy jednak, że w rejonie Brzezin Śląskich w ciągu kilku lat powstanie kilkaset miejsc pracy. Kilka firm już jest zainteresowanych lokalizacją tam swoich przedsięwzięć. Mamy przygotowane także inne tereny inwestycyjne. Co prawda dekoniunktura gospodarcza spowodowała, że nie było zainteresowania terenami dobrze położonymi w centrum miasta, ale mam nadzieję, że współpraca z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną przyniesie efekty i uda nam się znaleźć inwestorów również dla tych terenów. Poza tym, urucho-mienie węzła autostradowego może zachęcić inwestorów do tego, żeby z uwagi na dobrą lokalizację, potencjalnych pracowników i duży rynek zbytu, lokować swoje przed-sięwzięcia właśnie w Piekarach. Mnie jako prezydenta interesują przede wszystkim przedsiębiorstwa dające miejsca pracy produkcyjne dla ludzi z nis-kimi kwalifikacjami, którzy w naszym urzędzie pracy stanowią największą grupę bezrobotnych.

Czy szykują się duże inwestycje za prywatne pieniądze?

Jest planowana budowa nowego szpitala i to nie przez miasto, ale przez spółkę prywatną, w rejonie ul. Jana Pawła II, koło Kopca. Firma ma pozwolenie na budowę, pozyskała grunt. Natomiast inwestycja jakoś nie potrafi ruszyć. Prawdopodobnie z uwagi na uwarunkowania na rynku usług medycznych inwestorzy wstrzymują się z decyzją co do rozpoczęcia budowy. Szpitale to są bardzo kosztochłonne inwestycje a w przypadku prywatnych przedsięwzięć inwestorzy oczekują odpowiedniej stopy zwrotu. Jeżeli mówimy o zdrowiu, to samorząd jest zainteresowany poprawą warunków funkcjonowania Szpitala Miejskiego. Od dwóch lat przymierzamy się do budowy nowego pawilonu, który miałby powstać np. w sąsiedztwie Urazówki. Przy tym projekcie też napotykamy na trudności. Oceniam, że wynikają one z finansowania służby zdro-wia. Według koncepcji, na-szym partnerem strategicz-nym miał być prywatny in-westor, który wyłożyłby zna-czną część środków finanso-wych, na realizację inwestycji, którą szacować trzeba na co najmniej kilkadziesiąt milio-nów złotych. Prawdopodob-nie problem tkwi w tym, że inwestorzy zauważyli, iż dziś znaczna część szpitali ma problem z bilansowaniem działalności leczniczej. Dla-tego ryzyko tego typu inwes-tycji dla rynku prywatnego zniechęca do wyłożenia du-żych pieniędzy, wolą np. lokaty bankowe. W tej sytu-acji, musimy nadal prowadzić modernizację zasobów przy ul. Szpitalnej 11, w których działalność prowadzi Piekar-skie Centrum Medyczne.

Internauci wystawili panu negatywną notę za wspiera-nie rozwoju oświaty i kultury. Powodem może być poparcie decyzji o rozwiązaniu Zespołu Szkół nr 2.

Wąskie grono pracowników i uczniów ZS nr 2 kontesto-wało rozwiązanie zespołu szkół, ale większość Rady Miasta uznała, że z uwagi na finanse publiczne i racjo-nalizację systemu edukacji wskazane jest przeniesienie tej placówki do ZS nr 1. Po stronie argumentów drugiej strony był tylko sentyment do miejsca i komfort nauczania. Rozum i pragmatyka wskazywały, że ta decyzja była dobra dla miasta. Oświatę można i należy oceniać także z punktu widzenia wyników nauczania osiąganych przez uczniów. Niestety, zauważamy spadek tych wyników, zwłaszcza na poziomie szkół gimnazjalnych. To wynika z wielu czynników i na pewno nie można za ten spadek wprost obciążać prezydenta miasta czy radnych. Natomiast jako prezydentowi zależy mi, żeby efektywność nauczania była lepsza. Dlatego od kilku lat urząd włącza się w różnego rodzaju projekty wspomagające oświatę, a finansowane ze środków unijnych.

Czy Piekary czeka reorganizacja szkolnictwa?

Gdyby popatrzeć na demografię, liczbę placówek i wzrastające koszty ich utrzymania, to na pewno coś należałoby zrobić. Jednakże Piekary Śląskie mają niekorzystną strukturę topograficzną, między dziel-nicami są duże odległości i czasami nie da się tutaj robić racjonalnych ruchów łączą-cych np. dwie placówki w jed-nym budynku i pozwalających zaoszczędzić pieniędzy z budżetu miasta i przezna-czyć je np. na remonty lub inwestycje. Przykładem mogą być Brzeziny Śląskie. Mamy tu dwie podstawówki. Uczniów jest na tyle mało, że zmieścili-by się w jednej szkole, ale jednocześnie szkoły te są od-ległe o niespełna 2 km i dowo-żenie uczniów do szkoły byłoby znacznym utrudnieniem dla rodziców. Pragnę zwrócić uwagę na inne pozytywne zjawiska, które powstają w mieście - to alternatywna oferta jaką tworzą niepubliczne przedszkola i planowane utworzenie szkoły katolickiej oczekiwanej przez liczną grupę rodziców.

Dużo zastrzeżeń wzbudziły finanse miasta. Na remonty dróg przeznaczymy 8,5 mln zł. Czy będzie remont ul. Pod Lipami?

Gospodarowanie polega na umiejętnym i zgodnym z przepisami wykorzystywa-niu środków, które ma się do dyspozycji. Remonty muszą być finansowanie z dochodów bieżących . Jeśli już miasto miałoby się zadłużać, to na takie zadania, które rze-czywiście są społecznie niez-będne i które nie będą w przy-szłości generować nowych kosztów bieżących. Jeśli chodzi o remont ul. Pod Lipami, to problem polega na sfi-nansowaniu tego zadania. Piekary nie uchylają się od partycypacji w kosztach, ale trzeba zauważyć, że ul. Pod Lipami służy nie tylko samochodom osobowym z Piekar , ale też ciężarowym, które dojeżdżając do ciepłowni i zakładów HAM niszczą drogę nie przystosowaną do takich obciążeń. A to są przecież firmy zlokalizowane na terenie gminy Radzionków i to Radzionków czerpie z tego korzyści. My proponujemy uczciwe rozwiązanie, by 75 proc. kosztów modernizacji drogi, która jest szacowana na ok. 3 mln zł pokrył Radzionków, a Piekary dołożą 25 proc.

A co z promocją miasta poza Piekarami Śląskimi?

Planujemy promocję wizualną na lotnisku w Pyrzowicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto