Czarni Kozłowa Góra, Piekary

Wszystko wskazuje na to, że piłkarze Czarnych Kozłowa Góra rozpoczną przygotowania do rundy rewanżowej a rozgrywkach bytomskiej A-klasy dopiero pod koniec stycznia. Ma to związek z kursem trenerskim przygotowującym do uzyskania licencji UEFA A, na który wybiera się trener zespołu, Artur Działach.

- Mam nadzieję, że uda mi się dostać na taki kurs i szczęśliwie go ukończyć - mówi trener Działach, który postanowił zadbać nie tylko o sportowy rozwój swoich podopiecznych, ale także własnych kwalifikacji.

Nie oznacza to jednak, że jego podopieczni kolejne tygodnie będą leniuchować w domach. - Piłkarze cały czas się ruszają, spotykają w hali i na boiskach. Każdy z nich już w tamtym sezonie otrzymał rozpiskę, jak biegać, by nie wyjść z formy. Myślę, że w tej kwestii nikogo nie trzeba specjalnie pilnować, bo każdy robi to przede wszystkim dla siebie - uważa Działach.

Czarni mają ambitne plany, dlatego piłkarze nie mogę pozwolić sobie na spadek formy. - Myślę, że wiosną będziemy się bić o najwyższe cele. Wygląda na to, że zimą żaden z piłkarzy nas nie opuści. Może nawet zwiększymy rywalizację w zespole o 2-3 piłkarzy. Potrzebujemy napastnika i środkowego obrońcę, ale na razie nie możemy mówić o konkretnych nazwiskach - podkreśla Działach i już dziś zapowiada, że jego piłkarzy czeka kilka tygodniu ciężkich treningów. Te powinny się rozpocząć 20 stycznia.

- Przerwa zimowa to okres, w którym drużyny muszą naładować akumulatory na dwie kolejne rundy. Dziś nikt już nie biega jednak po lesie. Treningi oparte są o zajęcia z piłkami więc są nie tylko pożyteczne, ale także przyjemne dla zawodników. W lidze także staramy się grać piłką, dlatego dużą uwagę zwracamy na taktykę. W drużynie mamy wielu młodych zawodników i to ich ciągły rozwój jest dla nas najważniejszy. Tak na prawdę wynik sportowy to dla nas drugorzędna sprawa, choć oczywiście żałujemy końcówki rundy jesiennej i 7-punktowej straty do lidera - przyznaje Działach.