Ostatnie kilkanaście dni Dariusz Szymański spędził m.in. w Zakopanem gdzie trenował w Centralnym Ośrodku Sportu. Jak zapowiada w kat. wagowej 94 kg grupy wiekowej 35 plus z pewnością będzie walczył o pozycje medalową. Darkowi w Turnie towarzyszyć będzie równie doświadczony sztangista, kolega klubowy Artur Borecki, który będzie go wspierał podczas całego pobytu.
Dariusz Szymański, urodzony w 1976 zawodnik, to jeden z najbardziej doświadczonych na polskich pomostach.
- Przygodę z podnoszeniem ciężarów rozpoczął w roku 1990 pod okiem trenera Jana Idzika. Pierwsze starty zaliczał w rozgrywkach w Mistrzostwach Śląska oraz lidze juniorów.
Wkrótce jednak stał się podstawowym zawodnikiem I drużyny, występującej w rozgrywkach Drużynowych Mistrzostw Polski II i później I ligi. Pierwszy duży sukces Dariusz osiągnął w roku 1994, kiedy to sztangiści Andaluzji awansowali na jeden rok do I ligi.
Po blisko dziesięciu latach na pomoście Szymański postanowił zawiesić karierę, którą wznowił po kilku latach. Szybko stał się znów ważnym zawodnikiem - przybliża sylwetkę Szymańskiego, Łukasz Ściebiorwski ze Śl. Związku Podnoszenia Ciężarów.
Teraz drużynowe występy w I lidze Szymański łączy ze startami indywidualnymi podczas których nie brakuje sukcesów: w roku 2010 wywalczył wice a następnie w latach 2010-2013 mistrzostwo Śląska seniorów. W roku 2012 wspólnie z kolegami klubowymi pojechał do Kwidzyna na MP Masters z których przywiózł złoty medal w kat. 94 kg 35-39 lat. W tej samej kat. wywalczył medal brązowy podczas MŚ we Lwowie w 2012 r.
- Równie udana dla Szymańskiego jest pierwsza część tegorocznego sezonu. To najlepszy zawodnik Andaluzji podczas I rzutu I ligi w Radomiu, najlepszy senior w kat. open wg punktów sinclaira Mistrzostw Śląska w Tarnowskich Górach. Zdążył również przywieźć złoty medal w kat. 94 kg Mistrzostw Polski Masters rozgrywanych w Koszalinie. Uzyskany wynik w dwuboju 255 kg dał mu tym samym kwalifikacje do sierpniowej Olimpiady Sportowej kat. Masters w Turynie - wylicza Ściebiorowski.
Tymczasem sam zawodnik podkreśla, że wyjazd do Włoch to nie tylko jego zasługa, ale także ludzi, którzy postanowili go wesprzeć w tych staraniach. - Mam nadzieję, że będę się mógł odwdzięczyć najlepiej jak potrafię, czyli przywożąc z Turynu medal, a szanse na to są duże - ocenia.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?