Marek Stańczyk pokazuje zdjęcia dokumentujące upadek wieży Sienkiewicz byłej KWK Andaluzja

Zmierzch kopalni od 2008 roku dokumentuje na swoich filmach i zdjęciach. Jak wspomina chwile, w których towarzyszył likwidowanemu ponadstuletniemu zakładowi?

- W 2009 roku często przychodziłem na kopalnię Andaluzja. Przede wszystkim, po to, by pobyć tu, poczuć klimat, wyciągnąć z ciszy nieczynnych miejsc opowieści które dziesięć dekad temu tu się działy - wspomina Marek Stańczyk. - W 2009 roku szybko zaczęto likwidować zakład od strony wschodniej: latem wysadzono wieżę wyciągową szybu Reymont, w czerwcu 2009 roku zdjęto liny z ostatniego działającego szybu Żeromski. Kiedy oglądałem z wieży Sienkiewicz okolice, zastanawiałem się, jak zmieniło się wszystko od czasów, kiedy rozbudowującą się kopalnię fotografował Max Steckel w latach 20. XX wieku. W minionym roku likwidowano sortownię i wysadzano zakład przeróbki, to był początek ostatniego etapu likwidacji. Teraz upadła stuletnia wieża szybu Sienkiewicz - mówi.
Jak przekonuje Marek Stańczyk, Sienkiewicz był jedyny w swoim rodzaju: konstrukcja wieży była nitowana, pochodziła z Huty Kościuszko. Co więcej, u szczytu wieży znajdował się punkt obserwacyjny ze specjalnym, osłaniającym go daszkiem. Dziś na terenie KWK Andaluzja stoi jedynie wieża szybu "Żeromski", jedna z nielicznych tego typu żelbetowych konstrukcji w Europie. W czwartym kwartale tego roku Żeromskiego czeka los Reymonta i Sienkiewicza.

Czego siemianowiczaninowi najbardziej szkoda? - Ulatniającej się historii, braku wyczulenia społeczeństwa na zabytki historyczne i swoje korzenie. Osobiście uważam, że o charakterystyce regionu stanowią wieże szybowe, dawniej piece i kominy. Wieże kopalniane to pomniki mówiące przyszłym pokoleniom o tym, gdzie zaczęła się droga rozwoju Górnego Śląska - podsumowuje Marek Stańczyk.

Likwidacja KWK Andaluzja trwa od maja 2006 roku. Potrwa do końca tego roku. Z filaru ochronnego kopalni można wydobyć jeszcze 6 mln ton węgla. Pamiątki po Andaluzji trafią do Siemianowic Śląskich.