Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jubileusz Andaluzji. Od 20 lat grają tu wielkie gwiazdy

PSZ
Fot. Paweł Szałankiewicz
Ośrodek Kultury „Andaluzja” w tym roku obchodzi 20-lecie działalności. Sam obiekt w dzielnicy Brzozowice-Kamień istnieje już od ponad pół wieku, ale pod szyldem OK Andaluzja działa dopiero od 1997 roku, kiedy to został on przejęty przez miasto.

Początki Ośrodka Kultury „Andaluzja” sięgają końca lat 50-tych. Początkowo placówka nosiła nazwę „Dom Socjalny” i miała spełniać funkcję domu kultury przy kopalni Andaluzja. Kiedy w 1960 r. ukończono inwestycję i uzyskano zezwolenie na użytkowanie obiektu, przekształcono go na Zakładowy Dom Kultury „Andaluzja”. Pierwszym kierownikiem nowego obiektu kulturalnego został pan Henryk Lewicki. Od razu zaczęły działać koła zainteresowań, zespoły, sekcje. Powstały zespoły: baletowy, akordeonistów, gitarzystów i mandolinistów, orkiestry dętej K.W.K. „Andaluzja”. Działało również koło fotograficzne. Niemalże od samego początku w Zakładowym Domu Kultury „Andaluzja”, swoją siedzibę znalazł Śląski Chór Górniczy „Polonia Harmonia”.

Nową historię obiekt zaczął tworzyć od 1 sierpnia 1997 roku, kiedy to został przejęty przez miasto zaczynając działalność pod obecnym szyldem, który dziś kojarzy się przede wszystkim z muzyką, a dopiero potem z działającymi tam sekcjami czy imprezami organizowanymi przez pracowników tej instytucji. Zaczęło się od pierwszego dyrektora OK „Andaluzji” - Janusza Bugiela, który był miłośnikiem jazzu. W ciągu dwóch lat przyciągnął ikony tego gatunku muzycznego, ale nie tylko. Na scenie ośrodka zagrali m.in. Krzysztof Daukszewicz, Jose Tores, Tomasz Szwed, Kuba Sienkiewicz, Wojciech Waglewski i Mateusz Pospieszalski z zespołem Voo Voo. Początkowo jego działalność kontynuowała nowa dyrektorka - Beata Dymarczyk, ale z czasem koncerty jazzowe jakby zaczęły zanikać.

Muzyczny rozkwit rockowo-bluesowy

Sporo pod tym względem zmieniło się, kiedy dyrektorem
„Andaluzji” został Piotr Zalewski. Jednym z pierwszych koncertów, jakie w tym samym roku udało się wtedy zorganizować, był występ perkusisty Deep Purple - Iana Paice’a. - To był zresztą jedyny, oryginalny członek tego zespołu, który jest w nim od samego początku - mówi Piotr Zalewski i dodaje: - Wtedy mieliśmy nadkomplet. Mogłem wręcz sprzedać dwa razy więcej biletów, takie było zapotrzebowanie. Co więcej, to był chyba jedyny raz, kiedy bilety na ten koncert sprzedawały tzw. koniki - wspomina.

Na koncert perkusisty, który na scenie wystąpił wraz z polskimi muzykami z Free Blues Band i członkiem grupy TSA Andrzejem Nowakiem, zjechali ludzie z całej Polski.

Od tamtej pory do Piekar Śląskich zaczęli przyjeżdżać na koncerty muzycy, którzy w historii muzyki zapisali się złotymi głoskami.

- Z tych najważniejszych, których gościliśmy, na pewno wymieniłbym Billy’ego Cobhama, jednego z najlepszych gitarzystów na świecie Vernona Reida, Fisha z zespołu Marillion, Carla Palmera, zespół Teen Years After, który przecież występował na amerykańskim Woodstocku - wymienia Zalewski i podkreśla:

- Mieliśmy przecież niedawno zespół Animals, a grali przecież u nas też muzycy z sekcji rytmicznej zespołu King Crimson, czy zespoły Cactus czy Iron Butterfly - mówi. „Andaluzja” gościła też legendarny zespół Wishbone Ash, gitarzystę Millera Andersona, który współpracował m.in. z inną legendą rocka - zespołem T-Rex, czy też w końcu perkusistę zespołu Yes - Alana White’a, który zagrał koncert z polskimi muzykami. Na scenie zaśpiewała wtedy Kasia „Puma” Piasecka, która zresztą z okazji jubileuszu wystąpi w ośrodku już 9 września o godz. 18 (bezpłatne wejściówki na koncert są do odebrania od dziś w kasie „Andaluzji” ).

Dzięki przyciąganiu do „Andaluzji” bardzo uznanych muzyków, Piekary Śląskie zaznaczyły się mocno na muzycznej mapie Śląska, jak i całej Polski. Sukcesem, jak podkreśla Zalewski, było nie tylko to, ale też kameralny, niemal rodzinny klimat w czasie koncertów. - Dawaliśmy ludziom coś, czego nie mogli uzyskać w czasie wielkich koncertów -bliski kontakt z muzykami, z którymi można było porozmawiać, wziąć od nich autograf czy zrobić sobie zdjęcie. I to się podobało - podkreśla. Dyrektor „Andaluzji” podkreśla, że na sukces nie złożyły się jednak tylko same koncerty. - To też to, jak działa sam ośrodek, ludzie w nim pracujący czy stali bywalcy. To wszystko z czasem przełożyło się na swego rodzaju sukces - mówi Zalewski. Na jubileuszowe obchody, poza koncertem Kasi „Pumy” Piaseckiej, będzie się jeszcze składać koncert legendy polskiej muzyki - zespołu Universe, który odbędzie się 30 września. Tu również od dziś można odbierać bezpłatne wejściówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto