Brakiem porozumienia zakończyło się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych z zarządem Kompanii Węglowej (KW) w sprawie planowanej restrukturyzacji KWK Piekary poprzez przeniesienie znacznej części pracowników do innych kopalń. Spotkanie odbyło się na początku tego tygodnia.
- Na razie wciąż toczą się rozmowy - komentuje sytuację w KWK Piekary Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.
Dodaje, że szczegółowy program restrukturyzacji powinien zostać przedstawiony już wkrótce. Tymczasem nastroje wśród pracowników są, mówiąc wprost, fatalne.
- Nastroje są beznadziejne - mówi Andrzej Lukaszczyk, jeden ze związkowców NSZZ Solidarność w kopalni KWK Piekary. - Nie zgodziliśmy się na taki program naprawczy, który tak naprawdę jest programem likwidacyjnym. Został odrzucony. Nie będzie porozumienia, dopóki nie przekażą nam programu jako całości restrukturyzacji - dodaje Andrzej Lukaszczyk.
Górnicy KWK Piekary protestują przeciwko programowi naprawczemu przewidującemu ograniczenie fedrunku do jednego pola, co - poza koniecznymi w tym momencie przeniesieniami - oznaczałoby wydobycie zaledwie 4-5 mln ton węgla (z 16 mln ton istniejących zasobów operatywnych) i zamknięcie kopalni na przestrzeni kilku lat. - Ludzie są sfrustrowani, nie wiedzą, co tak naprawdę ich czeka - dodaje Andrzej Lukaszczyk.
W kopalni KWK Piekary zatrudnionych jest ponad 2800 pracowników, ok. 1500 z nich to mieszkańcy Piekar, a 500 pochodzi z najbliższej okolicy. W ramach programu naprawczego planowano m.in. przeniesienia górników do kopalni w sąsiednich miastach, m.in. do kopalni Bielszowice, Bobrek Centrum i Halemba-Wirek. Pierwszych 100 górników miało zostać przeniesionych już 1 lipca.
Alokacja górników KWK Piekary ma rozpocząć się 1 sierpnia
- Na razie ten termin przesunięto na 1 sierpnia, ale my już wiemy, że protestują przeciwko temu górnicy z tych kopalń, do których mają zostać przeniesieni ci z KWK Piekary Śląskie. I trudno im się dziwić, jeśli słyszą, że przodek ma być dla tych, co przyjdą, to co dla nich ma zostać - mówi Lukaszczyk .
W pierwotnych założeniach programu była mowa o tym, że do 1 stycznia 2015 roku załoga KWK Piekary zostanie ograniczona do 1300 osób.
Likwidacja kopalni ma być spowodowana problemami finansowymi i wydobyciem. W zeszłym roku kopalnia miała stratę w wysokości 120 mln zł. W tym roku strata w wydobyciu jednej tony wzrosła z 80 do 160 zł. Związkowcy mówią, że problemem jest sprzedaż węgla.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?