Mariusz Kleszczewski, inicjator modernizacji myszkowskiego szpitala i jego ówczesny dyrektor, a obecnie wicemarszałek województwa, uspokaja jednak, choć i on miał nadzieję na wyższy kontrakt dla myszkowskiej placówki.
- Przeprowadziliśmy w międzyczasie termomodernizację starego szpitala i mam nadzieję, że to posunięcie skompensuje nam dodatkowe wydatki związane z nowym skrzydłem. Myślę, że Narodowy Fundusz Zdrowia doceni nasze działania, bo występuje on też w imieniu pacjenta, i dostaniemy pieniądze za nadwykonania - mówi Mariusz Kleszczewski.
Liczy, że do szpitala jeszcze chętniej będą zaglądać np. kobiety, by urodzić dziecko. W myszkowskiej placówce będzie to można teraz robić także w wannie wodnej. W nowym bloku są trzy sale operacyjne, oddział urazowo-ortopedyczny, oddział ginekologiczny oraz izba przyjęć.
Myszków nie jest odosobnionym przypadkiem modernizacji szpitala bez zwiększenia kontraktu z NFZ. W Lublińcu starostwo wyremontowało szpital i wybudowało nowe skrzydło, w którym miał się mieścić Szpitalny Oddział Ratunkowy. NFZ nie przyznał jednak lecznicy wyższego kontraktu. - SOR-u nie ma, ale mamy nowoczesną i świetnie działającą izbę przyjęć - mówi Joachim Smyła, starosta lubliniecki.
Przy szpitalu na Zawodziu w Częstochowie kilka lat temu postawiono nowy budynek. Powstał nowoczesny Oddział Intensywnej Opieki Medycznej i blok operacyjny. Lecz możliwości szpitala nie są w pełni wykorzystane, bo jedna z sal operacyjnych stale stoi pusta. Szpital ma tylko trzy oddziały operacyjne. Wynajęcie czwartego bloku nie wchodzi w grę. Zabraniają tego przepisy.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?