Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mundurki szkolne. Czy uczniowie je noszą? [ZDJĘCIA]

Anna Koział-Ogorzałek
Uczniowie Gimnazjum nr 1 im. Jana Długosza
Uczniowie Gimnazjum nr 1 im. Jana Długosza fot. Stanisław Śmierciak
Mundurki szkolne to wymóg w wielu nowosądeckich szkołach. Że konieczny, przekonują nawet uczniowie. Najtańsze kosztują 30 złotych, najdroższe są kilka razy droższe.

Mundurek szkolny w szkołach Nowego Sącza to z reguły tunika, kamizelka lub pulower. Wyjątkiem są takie placówki jak Gimnazjum nr 1, gdzie obowiązuje cały zestaw, czyli żakiet i spódnica w kratę dla dziewczyn oraz marynarka i spodnie dla chłopców.

- Nie przeszkadza mi, z łatwością mogę go dopasować do całego stroju - zapewnia Oliwia Zając, uczennica Gimnazjum nr 2. - Do tego ładny kolor paznokci, delikatny makijaż, drobna biżuteria.

Paweł i Karol z tej samej szkoły są zdecydowanymi przeciwnikami jednolitych uniformów. Większość uczniów mundurek ubiera dopiero przed lekcją. Za brak wpisywana jest uwaga do dziennika, co rzutuje później na ocenę z zachowania.

W Gimnazjum nr 2 obowiązują granatowe tuniki dla dziewczyn i pulowery dla chłopców. Koszt - 45 złotych.
- Młodzież opowiedziała się za mundurkami. Rodzice i nauczyciele też byli na tak - mówi dyrektorka Joanna Wituszyńska. - Chodziło o to, by szkoła nie stała się rewią mody. Jednolite umundurowanie sprawia, że wszyscy są sobie równi. Strój daje też poczucie przynależności.

Gimnazjaliści z "piątki" noszą granatowe kamizelki. - To pomysł młodzieży sprzed kilku lat, sprawdza się w naszej szkole - twierdzi dyrektorka Lucyna Zygmunt. - Ostatnio pojawiają się pojedyncze sygnały, aby znieść jednolity strój. Jednak większość dzieci i rodziców akceptuje dotychczasowy zasady. To sposób identyfikowania się ze szkołą.

W roku bywają dni, kiedy samorząd szkolny i dyrekcja wprowadzają dzień bez mundurka (np. pierwszy dzień wiosny). - Gimnazjaliści z naszej "jedynki" po raz pierwszy prezentują się w jednolitych strojach na ślubowaniu klas pierwszych. Od tego dnia to ich strój obowiązkowy - wyjaśnia Aleksander Rybski dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 im. Jana Długosza.

Wszyscy jego uczniowie mają takie same stroje. Tak zapisano w statucie szkoły i stowarzyszenia. - Każdy wybierając naszą szkołę dostosowuje się do zasad - dodaje dyrektor Rybski. Mundurki zamawiają zwykle trójki klasowe rodziców. Ceny mogą różnić się w zależności od ich wymagań. Większość strojów szyją zaprzyjaźnione ze szkołami zakłady krawieckie. Tak jest na przykład w Katolickiej Szkole Podstawowej. - To stroje galowe, które są obowiązkowe podczas uroczystości szkolnych i państwowych. W pozostałe dni uczniowie mogą nosić dowolne stroje - wyjaśnia dyrektor Zbigniew Małek.

Rodzice uczniów ze szkoły katolickiej za mundurek płacą około 100 złotych. W "piątce" kosztuje 30 zł. Szkoły starają się pomagać przy zakupie rodzinom w trudnej sytuacji materialnej. W niektórych organizowane są na przykład "giełdy mundurków". W Gimnazjum nr 5 prowadzona jest każdego roku akcja przekazywania mundurków pierwszakom przez uczniów z trzeciej klasy.

- Strój szkolny nie zmienił się u nas od kilku lat, dlatego można go odkupić taniej lub przekazać młodszemu rodzeństwu - zaznacza dyrektorka Wituszyńska z Gimnazjum nr 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto