Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Piekarską Noc Spadających Gwiazd przybyło kilkaset osób. Zabawa była znakomita [ZDJĘCIA]

Iwona Makarska
To była wyjątkowa noc. Z 12 na 13 sierpnia zagęszczenie Perseid, popularnie nazywanych spadającymi gwiazdami, było największe w całym roku.Tym razem mogliśmy wspólnie obserwować to zjawisko pod Kopcem Wyzwolenia w Piekarach Śląskich podczas I Piekarskiej Nocy Spadających Gwiazd - jedynej takiej imprezy w regionie.

Miłośnicy astronomii, a także wszyscy zainteresowani obserwacją nocnego nieba, wczoraj już przed godz. 20. zbierali się pod Kopcem Wyzwolenia. Na I Piekarską Noc Spadających Gwiazd przybyło kilkaset osób - mieszkańców Piekar, miast ościennych, a nawet tych dalszych.

- Bardzo mi się tutaj podoba. Lubię obserwować niebo, zwłaszcza planety podobne do diamentów - mówi 9-letnia Natalia Szewczyk z Piekar Śląskich. - Astronomia jest ciekawa, córka się nią interesuje, czyta książki na ten temat - dodaje jej mama Mariola Szewczyk.

- Brakowało takich imprez, ale od pewnego czasu są - po remoncie Kopca, który jest dla nas szczególnym miejscem. Ludzie jednoczą się tutaj. Być może dzięki takim wydarzeniom astronomia stanie się moją pasją. Kto wie? - zastanawia się piekarzanka Karolina Wieczorek.

- Patrzę w niebo, kiedy tylko jest okazja, a dzisiaj jest świetna, zatem przyjechałem i z niej korzystam - mówi Wojciech Węglarz, który na Kopiec przyjechał aż z Pszczyny.

Momentem, na który wielu czekało, była prezentacja astrofotografa Bartosza Wojczyńskiego pt. „Astronomia amatorska w Polsce" z pokazem zdjęć. Piekarzanin zasłynął z tego, że z 32 tys. klatek filmowych stworzył jedną fotografię Księżyca, którą przez portal petapixel.com obejrzało ponad 2,5 mln ludzi na całym świecie.

- Jestem pozytywnie zaskoczony tak licznie przybyłym gronem. Często prowadzę wykłady, prezentacje, ale nigdy jeszcze przed tak dużą publicznością - cieszy się Wojczyński.

Po pokazie oświetlenie wokół Kopca zostało wyłączone i można było obserwować Perseidy, czyli drobiny pyłu, które wpadają do ziemskiej atmosfery z przestrzeni kosmicznej. Jak tłumaczył nam astrofotograf, warunki do obserwacji spadających gwiazd były wyjątkowe. - Księżyc nie rozświetla nieba, więc nam nie przeszkadza. Jest w w nowiu. Zaszedł i wzejdzie dopiero nad ranem. Największe prawdopodobieństwo zobaczenia Perseid jest wtedy, kiedy skupimy się na zenicie - tam niebo jest najciemniejsze - mówi Wojczyński.

I choć ujrzenie roju Perseid do łatwych zadań nie należało, zabawa była znakomita. Impreza była także okazją do spotkania się z rodziną i ze znajomymi. Aby porozmawiać, zjeść coś razem przy specjalnie przygotowanych stoiskach gastronomicznych i oczywiście popatrzeć razem w niebo i poszukać spadających gwiazd.

Atrakcją wieczoru był również konkurs, w którym odpowiedzieć trzeba było na pytania związane z astronomią. Dużą wiedzą w tej dziedzinie wykazali się najmłodsi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto