Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napadli z nożem na policję

Katarzyna Nylec
Wezwanym na interwencję funkcjonariuszom grożono nożem. Bandytami okazali się dwaj recydywiści. Sąd wydał już decyzję o ich aresztowaniu

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach tymczasowo aresztował dwóch sprawców napadu na policjantów. Do zdarzenia doszło przy ulicy generała Maczka. Agresorzy użyli noża.
- Nasi dzielnicowi, patrolujący Osiedle Wieczorka, zostali powiadomieni o wybiciu szyby w jednym ze sklepów. Straty przekraczały 300 złotych, więc traktujemy to jako przestępstwo - wyjaśnia asp. szt. Piotr Budzyń, oficer prasowy piekarskiej policji.
Gdy dzielnicowi otrzymali sygnał, z kim będą mieli do czynienia - poprosili o wsparcie funkcjonariuszy ogniwa patrolowo-interwencyjnego. W trakcie legitymowania podejrzanych jeden z mężczyzn wyciągnął nóż i zaczął grozić funkcjonariuszom. Doszło do szamotaniny. Napastnikami okazali się dwaj mieszkańcy Piekar Śląskich, 23-letni Krzysztof K. i 29-letni Michał K. Obaj są doskonale znani policji. Za czynną napaść na funkcjonariuszy sprawcom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci obezwładnili bandytów gołymi rękoma.
Tym razem obeszło się bez użycia broni, ale w opinii związkowców zastosowanie takiego środka nie miałoby nic wspólnego z przekroczeniem uprawnień. Tym bardziej, że bandyci mieli przy sobie nóż. - Interweniujący policjanci zachowali się bardzo profesjonalnie. Wiedząc, że będą mieli do czynienia z osobami, które mogą być niebezpieczne wezwali na miejsce posiłki. W ten sposób zadbali o to, że przewaga liczebna funkcjonariuszy wykluczyła użycie przez nich innych środków przymusu - w tym broni - ocenia asp. szt. Rafał Jankowski, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w Piekarach Śląskich.
Szef związkowców podkreśla, że takie wypadki to w pracy funkcjonariusza codzienność. - Ta sytuacja, w której policja pojechała na zwykłą interwencję pokazuje jak niebezpieczna jest służba, ponieważ nie da się przewidzieć, co się zdarzy - zaznacza.
Za jego słowami idą statystyki. Rocznie w naszym kraju dokonuje się około 800 czynnych napaści na funkcjonariuszy.
Chociaż wielu policjantów zginęło z rąk przestępców, takie wiadomości giną w gąszczu medialnych afer. Teraz bandyci się doigrali. Już trafili za więzienne kraty. - Moim zdaniem bardzo prawidłowo zachował się sąd, aresztując sprawców tego zdarzenia, ponieważ w każdym wypadku, gdy przestępcy dopuszczają się czynnej napaści na funkcjonariuszy, powinno mieć to taki finał. W przeszłości wielokrotnie działo się inaczej - podkreśla Jankowski.
Podobne zagrożenie spotkało na początku tego tygodnia policjantów z Zabrza. Dyżurny zabrzańskiej komendy został powiadomiony o awanturze domowej w jednym z mieszkań. Jak wynikało ze zgłoszenia, 36-latek wywołał awanturę ze swoją matką. Wezwani na miejsce policjanci użyli broni służbowej, po tym jak zostali zaatakowani nożem kuchennym przez agresora. Ranili napastnika w nogę. Zabrzanin został obezwładniony, a następnie przetransportowany do szpitala.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto