Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieprzeciętne i ekstremalne

Redakcja
Paweł Świętek
Paweł Świętek arc
Z Pawłem Świętkiem, mistrzem Polski do lat 17 rozmawia Paweł Szałankiewicz.

Dlaczego zdecydowałeś się na narty wodne, a nie np. piłkę nożną czy koszykówkę?

Bo to jest nieprzeciętny sport. Bardzo ekstremalny i bardzo niebezpieczny. Zdarza się w nim w końcu wiele kontuzji.

Jest to też sport mało popularny w Polsce, co przekłada się na ilość klubów specjalizujących się w nartach wodnych.

Tak, ale jako narciarze wodni, jako klub, staramy się, aby był on jak najlepiej postrzegany. Na ostatnich zawodach mistrzowskich było wiele stacji telewizyjnych, które robiły relacje z tych zawodów. Szkoda jednak, że tak rzadko media się nim interesują zwłaszcza, że jest to bardzo widowiskowy sport.

Narciarstwo wodne nie jest również tanim sportem.

No, nie jest. Mój cały ekwipunek jest bardzo drogi. Za same narty trzeba było zapłacić 600 dolarów.

Więc skąd bierzesz na to pieniądze?

Dostaję je ze stypendium sportowego, a resztę opłaca mój klub. Jestem też reprezentantem Polski i z tego tytułu Polski Związek Motorowodny przelewa pieniądze na konto klubu na mój rozwój. Klub również w ten sposób zarabia, a ponadto dostaje dotację z miasta Bytom.

No właśnie. Reprezentant kraju oraz trzykrotny mistrz Polski. Sodówka uderza?

Nie. Podchodzę do tego bardzo spokojnie. Na te sukcesy trenowałem 5 lat, ale wiem, ze przede mną jeszcze wiele pracy, żeby dorównać choćby Dawidowi Kazkowi.

Kazek to bardzo doświadczony zawodnik, który osiągał sukcesy w Polsce i w Europie. Ty miałeś już okazję sprawdzić się ze swoimi rówieśnikami z innych krajów?

Tak, w czasie drużynowych mistrzostw Europy w jeździe za wyciągiem, na których zajęliśmy trzecie miejsce. Mam świadomość jednak, że jeszcze muszę dużo trenować by indywidualnie dorównać zawodnikom z Białorusi, która ma najlepszych zawodników w tej dyscyplinie.

Choć i tak jestem już w Europejskiej czołówce...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto