Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy szpital wypełnia się pacjentami. Chorzy są zachwyceni nowymi warunkami

PSZ
Paweł Szałankiewicz
Trwają przenosiny oddziałów szpitala do nowego budynku. Przeprowadzka ma potrwać do końca stycznia

Izba przyjęć, endokrynologia i geriatria - te trzy oddziały już funkcjonują w nowym budynku Szpitala Miejskiego w Piekarach Śląskich. W kolejce czekają następne, które mają zostać tam przeniesione do końca tego miesiąca. Ci pacjenci, którzy już tam trafili, są zadowoleni z warunków, jakie tam panują.

- Różnica jest nieporównywalna - chwali Ryszard Becker, pacjent leżący na oddziale endokrynologii. - W starym budynku byłem na oddziale wewnętrznym w sali dziesięcioosobowej. Przeważnie 3-4 osoby leżały na łóżkach w korytarzu, bo nie było miejsca. Do tego byłą jedna łazienka z ubikacją na kilkanaście osób. Tu mamy sale dwuosobowe z osobnymi łazienkami - mówi pacjent.

Z nowego, a przede wszystkim nowoczesnego budynku, zadowolony jest również Andrzej Waszkiewicz z Łazisk Górnych. Przyznaje, że otoczenie ma duży wpływ na samopoczucie i pacjenci szybciej wracają do zdrowia w przyjaznym otoczeniu. - Jestem bardzo mile zaskoczony podejściem do pacjenta tak pielęgniarek, jak i lekarzy, a nawet pana z ochrony, którego serdecznie pozdrawiam - śmieje się pan Andrzej i dodaje: - Tu naprawdę jest komfortowo. Do nowego budynku trafiła również Sonia Paszewska z Rogoźnika, która pierwotnie miała rozpocząć leczenie jeszcze w starym.

- Tam podobno była domowa wręcz atmosfera, ale tu też tak jest. Poza tym mamy niemal luksusowe warunki leczenia, co przekłada się na komfort psychiczny - podkreśla.

Takiego komfortu, do końca tego miesiąca, powinni się też doczekać pacjenci, którzy jeszcze do tej pory przebywali w starym budynku szpitala. - Następnym, bardzo poważnym krokiem będzie przeniesienie chirurgii. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to zaczniemy od przyszłego tygodnia - mówi Zbigniew Żołnierczyk, dyrektor szpitala. Jeśli wszystko pójdzie bez przeszkód, to po chirurgii przeprowadzona zostanie ginekologia i położnictwo, a na samym końcu największy oddział, licząca 60 łóżek - intensywna terapia. Jak podkreśla Żołnierczyk, przeprowadzka pierwszych oddziałów pozwoliła niejako przetestować nowy budynek i to, jak się sprawdza w działaniu. - Dzięki temu wyszły pewne detale, jak zacinająca się winda, które na bieżąco usuwamy. Dzięki temu widzimy, że pewne rzeczy jeszcze trzeba doszlifować, a te dwa działające oddziały nauczyły nas szybkiego reagowania na wszelkie usterki - mówi Żołnierczyk.

Kadra pracująca na chirurgii, przechodzi szkolenia z obsługi sprzętu, jaki trafił do trzech sal operacyjnych. - Firmy dostarczające sprzęt cały czas szkolą naszych pracowników. W czasie pierwszych operacji pracownicy firm będą cały czas na zapleczu, aby w w razie nieprzewidzianego wypadku wspomóc, gdyby wystąpił jakiś kłopot ze sprzętem - kończy Żołnierczyk.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto