Parafia bł. Karoliny w Tychach: Wakacje z PRL-em dla emerytów [ZDJĘCIA]

- Nie wyobrażamy sobie lata bez Wisły – mówią Róża i Andrzej Strączkowie.
W tym roku mija 10 lat, jak właśnie tu się zbliżyli do siebie. On wdowiec, ona wdowa. Doskonale pamiętają, gdzie wtedy siedzieli, zrządzeniem losu przy jednym stoliku. Pamiętają pierwszą wspólną wycieczkę. Same piękne wspomnienia łączą się z tym miejscem. I dlatego wracają tu co rok.

- Czasem mówię: może pojedziemy gdzie indziej, ostatecznie jednak jedziemy i gdzie indziej, i tu – mówi pani Róża.
- _To takie dopełnienie wakacji _– mówi pan Andrzej.

- Wisła to wspaniała atmosfera, życzliwość, radość, bardzo dobre jedzenie pięknie podane, gry i zabawy, wycieczki, ale też modlitwa rano i wieczorem. Cudowne wyciszenie. Ja tu po prostu ładuję akumulatory – mówi Ewa Groblewska-Gorczyca, która w Wiśle spędza wakacyjny tydzień po raz 9.

Wisła to Ośrodek Rekolekcyjno-Wypoczynkowy tyskiej parafii bł. Karoliny, gdzie podczas tych wakacji znów odbędzie się 9 tygodniowych turnusów. Dwa z nich należą do parafialnych seniorów. W każdym bierze udział prawie 30 osób wraz z obsługą.

Tematem tegorocznych turnusów dla seniorów jest PRL. W programie m.in. fragmenty Polskiej Kroniki Filmowej, quizy o PRL, prasówka ze starych gazet, odezwy stylizowane na PRL-owskie mowy, skecze, piosenki… Każdy dzień ma swój osobny temat: „Kobiety w PRL-u”, „Za czym kolejka ta stoi?”, „Książka Życzeń i Zażaleń”, itp.

Całości dopełniają charakterystyczne przedmioty codziennego użytku z tamtej epoki, gazety, Książka Życzeń i Zażaleń, banknoty, reklamy, hasła i, oczywiście, wspomnienia.

O turnusowe atrakcje dbają Renata Bielacka i Barbara Skoczylas. Kuchnią zajmują się Dorota Kościelniak i Grażyna Polewka.

Niemal codziennie wczasowiczów odwiedza ks. prałat Józef Szklorz, proboszcz parafii bł. Karoliny, spiritus movens tego przedsięwzięcia. Odprawia msze, zjada z wczasowiczami posiłki, rozmawia i cieszy się, że są ludzie, którzy te turnusy tak prowadzą, iż wszyscy są zadowoleni.