W 2008 roku grupa przyjaciół postanowiła spontanicznie w nocy pójść z Piekar Śląskich na Jasną Górę. Dystans dzielący oba miasta (około 60 kilometrów) pokonali niemalże w jedną noc.
- Śmialiśmy się, że wyszło nas pięciu, a na miejsce doszliśmy w dwóch i pół, bo każdy z nas był tak zmęczony - mówi Michał Starzyk,jeden z pierwszych pielgrzymów.
W kolejnych latach nocna pielgrzymka była powtarzana i ku zadowoleniu organizatorów, zgłaszało się na nią coraz więcej ludzi. - Kiedy w 2010 roku na pielgrzymce pojawiło się ponad 60 osób, postanowiliśmy poświęcić więcej czasu na jej organizację - mówi Michał Piec, piekarzanin. Od tamtego czasu pielgrzymka odbywa się każdego roku. Chodzą na nią księża i ratownicy z Maltańskiej Służby Medycznej. - Są oczywiście osoby, które kierują ruchem i samochody, do których najbardziej zmęczeni mogą wejść- wyjaśnia Piec.
Nocna pielgrzymka 2013. Zobacz jak było!
Inicjatywa "Na przekór" jest bardzo unikalna. Dlaczego? Otóż pokonanie trasy 60 kilometrów jest dla wielu nie lada wyzwaniem! Jak zaznacza Michał Piec, żeby pójść trzeba mieć kondycję i wolę walki.
- Na naszej pielgrzymce tempo jest mordercze - mówi Karol Kloc, jeden z organizatorów pielgrzymki. - W pielgrzymce może wziąć udział każdy, niezależnie od wieku, czy poglądów religijnych- zaznacza Kloc. Jedynym kryterium jest odwaga by zmierzyć się z własnymi ograniczeniami. Odwaga jest podstawą, ponieważ ok. 60 km. trasę uczestnicy pokonują w ciągu nocy i godzin porannych. To dystans który tradycyjne pielgrzymki pokonują w dwa, a nawet trzy dni. Przejście takiej odległości to dla większości ludzi wyzwanie, któremu nie wszyscy są w stanie sprostać.- Być może dlatego cześć pielgrzymów przystępuje do spowiedzi w trakcie marszu- mówi Piec.
Pielgrzymka jest dziełem ludzi świeckich Michała Pieca i Karola Kloca oraz kilkunastu wolontariuszy.
- Kiedy telefonuję by załatwić coś w sprawie pielgrzymki ludzie odruchowo zwracają się do mnie per "ksiądz"- mówi Karol Kloc. - Na początku próbowałem to prostować, ale potem sobie odpuściłem. Kiedyś nawet pismo z urzędu wojewódzkiego przyszło na mój adres domowy z dopiskiem "do kurii" - dodaje.
Księża oczywiście biorą udział w pielgrzymce, ale zajmują się jedynie odprawianiem mszy świętych. Jednocześnie dla wielu osób pielgrzymka jest niepowtarzalną okazją do porozmawiania z kapłanem w swobodnej atmosferze, całkowicie różnej od tej, jaka zazwyczaj panuje w parafii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?