Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pszczyna: Fundusze europejskie na wyciągnięcie ręki

ESPE
Zamek Hochbergów w Pszczynie to jedna z nielicznych tak świetnie zachowanych rezydencji w Europie.
Zamek Hochbergów w Pszczynie to jedna z nielicznych tak świetnie zachowanych rezydencji w Europie. fot. Arkadiusz Ławrywianiec.
Zamek książąt pszczyńskich ostatnią swoją przebudowę przeżył w drugiej połowie XIX wieku. Jego ówczesny właściciel Jan Henryk XI Hochberg nadał mu z pomocą francuskiego architekta Destailleura kostium architektury francuskiej z XVII wieku.

Rezydencję rozbudowano o westybul z trzybiegową klatką schodową i okazałą jadalnią, nazywaną - od dwóch znajdujących się tam ogromnych luster (po 14 m kw. każde) - Salą Lustrzaną. W tym kształcie zamek przetrwał do naszych czasów.

Do lat 90. zeszłego wieku mieściło się w nim muzeum wnętrz zabytkowych prezentujące wnętrza z różnych epok. W tej ostatniej dekadzie postanowiono przywrócić rezydencji jej wygląd z początku XX w. Tym bardziej, że można to było zrobić używając oryginalnego wyposażenia, które zachowało się aż w 80 procentach. Za niezwykle pieczołowicie przeprowadzoną rekonstrukcję muzeum otrzymało honorową nagrodę Europa Nostra.

Na koniec tych metamorfoz pszczyńscy muzealnicy zostawili przywrócenie pałacowi blasku z zewnątrz. Zabytkowych elewacji nikt nie ruszał od przeszło 130 lat. Spadające tynki i gzymsy, spękane i uszkodzone dekoracje kamienne, zawilgocenie piwnic z powodu braku odwodnienia, a także zagrożenia budowlane na tarasach wokół pałacu aż się prosiły o gruntowny remont. Jego koszt zamknął się kwotą 8, 6 mln zł, z czego 5,1 mln zł to dofinansowanie z funduszy europejskich. W ciągu dwóch lat
żmudnych prac konserwatorsko-remontowych pszczyńska rezydencja odzyskała dawną urodę, a także ułatwiono dostęp do budynku osobom niepełnosprawnym i dzięki przebudowie tarasów powiększono możliwości działalności Muzeum. Przy okazji przywrócono w oknach pałacowych drewniane żaluzje, których nie było tu od czasów II wojny, odkryto pierwotne wejście do zamku, a także tunel ewakuacyjny, którego fragment można oglądać teraz na zachodnim tarasie.

Obecnie podobne metamorfozy zaczęły się w stajniach książęcych, które staną się nowym obiektem kulturalno-muzealnym Pszczyny, podnosząc jej atrakcyjność dla zwiedzających. Tutaj koszty wyniosą 11,3 mln zł, z czego 9,5 mln będzie dotacji europejskiej.

Paweł Sadza,
kierownik referatu rozwoju i funduszy europejskich w Urzędzie Miasta w Pszczynie

Gdyby nie europejskie pieniądze bylibyśmy daleko, daleko w tyle. Pszczyna nie jest miastem o takim budżecie, który byłoby stać na budowę dróg, kanalizacji, remonty szkół, budowę mieszkań komunalnych i zaspokojenie całego szeregu innych potrzeb, które gmina ma głowie. Nie można przy tym zapominać, że miejska kasa musi wystarczyć także na utrzymanie 12 sołectw. A w sytuacji, gdy trzeba wybierać między remontem drogi, budową chodnika czy restauracją zabytków, na pewno zwyciężą te pierwsze.

Programy unijne stwarzają możliwość zrobienia rzeczy wielkich i ważnych dla kultury i dziedzictwa narodowego czy sportu i rekreacji przy niewielkim udziale własnym gmin. Pszczyna jest tego ewidentnym przykładem. Restauracja zamku nie byłaby możliwa, przynajmniej z tak spektakularnym efektem, gdyby nie dotacja unijna. Ośrodek Sportów Wodnych w Łące miasto miało w planach już dawno. Ale dopiero zastrzyk finansowy z Unii pozwolił na ich sfinalizowanie. Ewenementem na większą skalę było zresztą zakwalifikowanie w tym samym czasie dwóch pszczyńskich projektów do programów unijnych. Myślę o Pokazowej Zagrodzie Żubrów i OSW w Łące. Oba uzyskały najwyższy poziom dofinansowania, bo po 85 proc. To duży sukces i dowód na to, że nauczyliśmy się sięgać po unijne pieniądze.

A teraz stajnie. Projekt ich rewaloryzacji przygotowany przez nas i Muzeum Zamkowe znalazł się na czołowym miejscu listy projektów zakwalifikowanych do

dofinansowania. Nasza pula wyniesie 40 procent kwoty przeznaczonej na ten kon-kurs. Naprawdę jest się z czego cieszyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto