18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o historię Śląska - kto ma rację? Prof. Zygmunt Woźniczka kontra dr Jerzy Gorzelik

Agata Pustułka
Po 90. latach spór o historię Śląska wciąż trwa. Młodzież oceni przedwojenną autonomię. Powstania Śląskie przyniosły więcej korzyści Polsce niż Górnemu Śląskowi - to teza, jakiej dziś będą bronić, i z którą będą się kłócić uczestnicy debaty oksfordzkiej, zorganizowanej w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. W dyskusji weźmie udział młodzież śląskich liceów.

Termin debaty nie jest przypadkowy - 90 lat temu, 20 marca 1921 r., odbył się plebiscyt, w którym mieszkańcy Górnego Śląska decydowali o swojej państwowej przynależności. Plany regionalistów, którym marzyło się powstanie niezależnego państwa śląskiego (na wzór Szwajcarii), legły w gruzach, a w Europie tworzył się nowy ład.

Przedwojenne województwo śląskie z szeroką autonomią dla spadkobierców śląskich idei jest niedoścignionym wzorem. O powrót do tamtych rozwiązań w zupełnie nowej Europie zabiega Ruch Autonomii Śląska. Czy autonomia jest dziś mrzonką grupy entuzjastów, czy realnym scenariuszem dla województwa, który będzie zrealizowany w niedalekiej przyszłości? To pytanie, na które muszą odpowiedzieć nie tylko śląskie elity polityczne - powinny wreszcie zareagować na narodowościowe procesy, jakie mają miejsce w województwie.

Historia Śląska budzi dziś wielkie emocje nie tylko ze względu na okrągłą rocznicę plebiscytu i III Powstania Śląskiego. 1 kwietnia rozpoczyna się spis powszechny, podczas którego będzie można zadeklarować narodowość śląską. Niektórzy już porównują to wydarzenie do... nowego plebiscytu.

Poseł PO Marek Plura, który zabiega o uznanie śląszczyzny za język regionalny, przestrzega przed taką oceną spisu. W specjalnym oświadczeniu, które wydał w sobotę, zaznaczył że Ślązacy, którzy tak lojalnie trwają od lat przy Polsce, teraz liczą po prostu na wzajemność.

- Tak naprawdę my, Ślązacy, pytamy co dzień Polskę, czy nas wybiera, czy nas chce, takimi jakimi jesteśmy naprawdę, czyli Ślązakami obywatelstwa polskiego - stwierdził Plura.

- Uważam, że aktywna agitacja polityczna w sprawie deklaracji narodowości śląskiej jest działaniem nieodpowiedzialnym - ocenia Piotr Spyra, prezes Ruchu Polski Śląsk. - Polska jest krajem demokratycznym, nikomu nie narzuca żadnej opcji, ani też nie zniechęca do określonego wyboru. Ślązacy to dorośli ludzie i nikt nie musi im niczego dyktować - dodaje.

- Trzeba sobie zdawać sprawę, że te rozróżnienia dla większości mieszkańców Polski, ale też dla wielu mieszkańców województwa śląskiego, są niezrozumiałe, a takie działania oceniane jak chęć secesji - twierdzi prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Natomiast historyk z Uniwersytetu Śląskiego, prof. Zygmunt Woźniczka, mówi wręcz, że dyskusje o narodowości śląskiej, czy o śląskim języku bywają traktowane jak działania o wymiarze antypolskim.

III Powstanie jak wojna domowa

Rozmowa z Jerzym Gorzelikiem, przewodniczącym Ruchu Autonomii Śląska
Komu Powstania Śląskie przyniosły więcej korzyści Śląskowi czy Polsce?

Na przyłączeniu Górnego Śląska generalnie skorzystała Rzeczpospolita. Śląsk przed wojną był nieporównywalnie bogatszy i lepiej rozwinięty od ziem polskich. Jego przyłączenie można porównać do otwarcia skarbca, które pozwoliło Polsce międzywojennej na szybszy rozwój. Bilans był dla Śląska zdecydowanie mniej korzystny, gdyż przerwane zostały wcześniejsze więzy gospodarcze. A to w krótkiej perspektywie musiało spowodować problemy.

Jednak III Powstanie Śląskie było za przyłączeniem Śląska do Polski!

Stanisław Bieniasz, nieżyjący, znakomity śląski pisarz, był autorem tezy, z którą się zgadzam, iż III Powstanie było rodzajem wojny domowej. Przeciwko sobie stawali często krewni walczący po dwóch stronach barykady. Bieniasz pisał nawet o wojnie polsko-niemieckiej, którą obie strony rozgrywały rękami Górnoślązaków.

Czy stawianie tak prowokacyjnych pytań w 90. rocznicę powstania jest uprawnione?
Jest uprawnione, bo skłania do myślenia. A to potrzebne, gdyż historia Śląska jest niestety mało znana.

W przededniu Narodowego Spisu Powszechnego trwa dyskusja o narodowości śląskiej. Dla wielu kwestia narodowości to polityka, próba nabicia punktów przez RAŚ - wasza "cyniczna gra polityczna"!
A więc w 2002 roku, podczas ostatniego spisu, ujawniły się 173 tysiące cyników deklarujących narodowość śląską? Ubolewam, że wielu regionalnych polityków prezentuje tak ograniczony punkt widzenia i nie dostrzega zjawiska, jakim jest złożoność tożsamości górnośląskiej.

RAŚ chce autonomii w 2020 r. Czy powrót do tamtych rozwiązań jest możliwy?

To oczywiste, że proponujemy nowocześniejsze rozwiązania, bazując też na pomysłach przetestowanych choćby w Hiszpanii. Jednak autonomia musi się oprzeć na ponadczasowych filarach - regionalnym parlamencie, regionalnym rządzie i czytelnych rozliczeniach finansowych z centralą.

Śląsk był niemal pieszczochem II RP

Rozmowa z prof. Zygmuntem Woźniczką, historykiem z UŚl.
Polska skorzystała na przyłączeniu Śląska - zgadza się pan z tą tezą?

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że Polska zaoferowała Śląskowi tak szeroką autonomię, żeby Śląsk do siebie przyciągnąć. W bardziej ograniczonym stopniu autonomię zaoferowali też Śląskowi Niemcy, a nam chodziło o to, by przelicytować tamtą stronę. Autonomia miała zachęcić do udziału w powstaniach i walki po stronie Polski. To oczywiste, że Śląsk pomógł w odbudowie II Rzeczpospolitej, ale z drugiej strony Rzeczpospolitej nie było stać na kupowanie drogiego śląskiego węgla. Kupowały go Włochy, Argentyna. Śląsk był znacznie bogatszy od innych ziem polskich, o czym świadczy choćby fakt, że oficerowie polscy mieszkający w Katowicach otrzymywali tzw. dodatek drożyźniany, który rekompensował im różnicę i dostosowywał zarobki do miejscowych warunków ekonomicznych.

Nie było drenażu gospodarczego?

Tak naprawdę do największego drenażu doszło po II wojnie światowej, a dokonali go Rosjanie, którzy traktowali Śląsk jak strefę okupacyjną. Były wywózki ludzi i grabieże mienia. Przedwojenna autonomia była dla Śląska wyjątkowo korzystna. Można wręcz powiedzieć, że Śląsk był pieszczochem ówczesnej władzy. Tu powstawały najbardziej okazałe gmachy II RP, jak Urząd Wojewódzki czy najwyższy wówczas budynek w Polsce przy Żwirki i Wigury, by Niemców, którzy widzieli go z niemieckiego wtedy Bytomia, trafiał szlag z zazdrości. Oczywiście w okresie sanacji tę autonomię usiłowano ograniczać (wojewoda Michał Grażyński prowadził zdecydowaną politykę polonizacyjną i antyniemiecką), ale i tak pozostawiono regionowi szeroką samodzielność. Województwo mogło zaciągać pożyczki zagraniczne i czyniło to, np. w USA. Nie partycypowało też, jak inni, w wydatkach na zbrojenia.

III Powstanie Śląskie było wojną domową?
Dla Wojciecha Korfantego, który stanął na czele III Powstania, Śląsk to była Polska. Warto o tym wiedzieć, tocząc dyskusje. Przy okazji trzeba też pamiętać, by oceniając historię, nie antagonizować Śląska z resztą kraju oraz mieszkańców regionu między sobą.

90 lat temu odbył się plebiscyt - wstęp do III Powstania

W wyniku plebiscytu z 20 marca 1921 roku za Polską opowiedziało się 40,35 proc. uprawnionych do głosowania, a za Niemcami 59,65 proc.

W maju wybuchło III Powstanie Śląskie, a 20 czerwca do stolicy województwa, do Katowic, wkroczyło Wojsko Polskie. W województwie śląskim obowiązywał statut organiczny, który nadawał regionowi, traktowanemu w II RP jak eldorado, sporą autonomię. Korzystano z niej bardzo aktywnie, o czym świadczy m.in. fakt, że Sejm Śląski w latach 1922-1939 uchwalił aż 500 ustaw, które regulowały wiele bardzo szczegółowych spraw, nawet z ustawowym zakazem zamążpójścia dla nauczycielek! Z drugiej jednak strony przyjmowano rozwiązania świadczące o... śląskim nacjonalizmie gospodarczym, jak przepisy dotyczące ograniczenia migracji zarobkowej na teren Śląska. Dziś każdy będzie mógł przywołać atmosferę sprzed lat, bo Stowarzyszenie Powstania Śląskie 90 organizuje w Katowicach happening. O godz. 12.20 i 14.20 na Rynku stanie zabytkowy tramwaj z urną do głosowania. Można będzie otrzymać specjalną kartę, zagłosować, a następnie obejrzeć okolicznościową wystawę.

Serwis specjalny RAŚ i autonomia śląska - slask.naszemiasto.pl/ras/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto