Ma na koncie 9 tytułów mistrza oraz 6 wicemistrza w tańcach latynoamerykańskich i standardowych. Sukcesu, jaki już osiągnął, można mu tylko pozazdrościć.
- Jesteśmy bardzo dumni. To ogromna radość. Nieraz nam się łza w oku kręci. Jeździmy żoną na wszystkie turnieje. Jak syn był mały, to wiadomo, że były trudności z zapamiętaniem kroków. W domu odsuwaliśmy wszystkie stołki i ćwiczył - wspomina Ryszard Pawłowski, ojciec młodego tancerza.
Piekary Śląskie mają mistrza tańca!
Kacper trenuje codziennie do 2 godzin. Rodzice są mocno zaangażowani w rozwijającą się karierę chłopca. Zawożą go do Szkoły Tańca „Sukces” w Jaworznie. To ponad 80 km w dwie strony. Nie lada wyzwaniem jest też pogodzenie zajęć tanecznych z lekcjami w Miejskim Gimnazjum nr 2, do którego od września uczęszcza.
- Zadania rozwiązuje w aucie, a czasem jak szybciej skończy lekcje, to w świetlicy. Ale ma same piątki i czwórki. Nauczyciele są też wyrozumiali. Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Pomoc z ich strony jest ogromna - mówi Stanisława Pawłowska, mama Kacpra.
Niemałą rolę w osiąganiu sukcesów przez tancerza odgrywają sami trenerzy. - Od najmłodszych dziecięcych kategorii chłopiec przejawiał nadzwyczajne umiejętności. Zawsze był zauważalny na parkiecie, chętny, lepszy od innych - mówi Marlena Fitał, jeden z trenerów Kacpra w szkole „Sukces”. - Zwyciężamy dzięki zaangażowaniu, dużej pracy i chcemy wygrywać poprzez doskonalenie samych siebie, bycie każdego dnia lepszym niż było się wczoraj. Jedyną receptą na utrzymanie pozycji jest jeszcze poważniejsze podejście do tematu - to uczy pokory - dodaje.
Więcej w piątkowym wydaniu DZ Piekary Śląskie.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?