- To nieodwołalna decyzja. Piłkarze częściowo zgodzili się na rezygnację z pieniędzy. Nadal się obawiamy, że w trakcie sezonu mogą być problemy finansowe, ale skoro przystępujemy do rozgrywek to będziemy musieli to opanować - mówi Jacek Mazur, prezes Andaluzji.
Z ulgą odetchnął trener "Andy", Mirosław Okorski. - Na pewno trzeba się cieszyć z takiego obrotu spraw. Prezesa zaskoczyła postawa zawodników, którzy wolą grać w okręgówce za darmo niż w B-klasie - mówi Okorski.
Taki rozwój sytuacji ma jednak swoje konsekwencje, ponieważ nie wszyscy zawodnicy chcą grać za darmo i można spodziewać się, że kilku z nich odejdzie do innych zespołów. - Na dzień dzisiejszy prawdopodobnie odejdą Bartosz Ignac oraz Grzegorz Mazik. Ponadto nie trenują z nami Skórka i Wiśniewski - wyjaśnia Okorski.
Mimo takich problemów Andaluzji być może uda się pozyskać nowych zawodników. Okorski jest już po słowie z bramkarzem Orła Bobrowniki, Pawłem Dudą, oraz napastnikiem Sławomirem Wojtachą ze Strażaka Mierzęcice. - Chęć powrotu do zespołu wyraził nasz wychowanek, Michał Śmierzchalski, który w ostatnim czasie terminował w juniorskich zespołach Polonii Bytom. Po długiej przerwie do treningów powrócili Kamil Klaużyński oraz Paweł Mitas. Z wypożyczenia wraca Tomasz Flapa. Ponadto do zespołu zgłosili się Adrian Piter z Orkana oraz Mariusz Bieniek, który kiedyś grał w zespołach młodzieżowych Ruchu Chorzów - wylicza Okorski.
Andaluzja wznowi rozgrywki za tydzień, kiedy w meczu wyjazdowym zmierzy się z MKS Siemianowice Śląskie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?