Tola to siedmioletnia suczka rasy yorkshire terrier. Nie miała szczęścia. Była bestialsko traktowana przez swojego właściciela. Pracownicy bytomskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami odebrali mu zwierzaka w minioną niedzielę, 29 lipca. Zdarzenie miało miejsce w jednym z mieszkań przy ul. Mickiewicza w Bytomiu.
- Sunia była zabrana z balkonu, gdzie leżała w największym słońcu. Pan przyniósł ją, trzymając za przednie łapy i położył na podłodze. Nie potrafiła się podnieść. Wychudzona, z ogromnym brzuchem, cała w odchodach - w takim stanie zastaliśmy Tolę - tłumaczy Katarzyna Banaś, technik weterynarii, inspektor w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami w Bytomiu, pracownik gabinetu Pluto w Radzionkowie.
Odebrana suczka od razu została przewieziona do gabinetu weterynaryjnego Pluto w Radzionkowie, gdzie stwierdzono
ogromne zaniedbanie, w tym wrzody na łapkach wypalone moczem i stan zapalny spojówek. Na USG uwidoczniono dużo płynu w jamie brzusznej, a badanie krwi wykazało anemię i odwodnienie. Podano leki i kroplówki.
- Tola na początku była agresywna z powodu bólu. Nie można było jej dotknąć, bo od razu gryzła. Leczenie będzie długie, rekonwalescencja będzie długa i kosztowna - pies wymaga specjalistycznej karmy, otrzymuje witaminy i minerały - mówi pani Kasia.
Stan suczki jest już lepszy. Sama już wstaje i zaczyna chodzić. Po całkowitym wyleczeniu, będzie musiała trafić do nowego właściciela. Dlatego poszukiwani są ludzie o wielkich sercach, którzy zdecydują się stworzyć dla niej dom - taki, w którym będzie już bezpieczna.
Przemoc i agresja wobec zwierząt to wciąż powszechny problem. Przygotowywana jest dokumentacja weterynaryjna potrzebna do złożenia doniesienia do prokuratury o znęcaniu się nad suczką Tolą.
Obecnie na leczeniu w gabinecie Pluto jest jeszcze Borek, psiak, który czeka na operację oczu oraz Misia, która przejdzie operację zerwania wiązadła krzyżowego stawu kolanowego. Nadal leczona jest Izi, o której już pisaliśmy. Przypomnijmy, że suczka shih tzu miała w pięciu miejscach złamaną żuchwę. Do gabinetu w Radzionkowie trafiła po interwencji pracowników bytomskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w jednym z mieszkań w Piekarach Śląskich. Dom znalazła u rodziny Kot z Kalet: Edyty i Ryszarda oraz ich córki Agaty. Na razie tymczasowy, ale rodzina planuje zaadoptować suczkę. Trzy psy są już w domach tymczasowych.
Natomiast kilkanaście kotów z kocim katarem przebywa w gabinecie i również w domach tymczasowych, m.in. w Tarnowskich Górach, Bytomiu, Katowicach i Gliwicach.
Gabinet weterynaryjny Pluto mieści się przy ul. Knosały 61 a w Radzionkowie. Czynny jest całą dobę. Numer telefonu do gabinetu: 503 766 782. Bytomski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami znajduje się przy ul. Rudzkiego 6 w Bytomiu, lok. 8. Z pracownikami można skontaktować się, dzwoniąc na nr tel.: 607 853 908.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?