MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Olimpia przegrywa?

MARCIN ZASADA
Punkty z Wybrzeżem Gdańsk zespół trenera Marka Płatka zdobył tylko dzięki temu, że rywale nie przyjechali do Piekar, oddając mecz walkowerem.
Punkty z Wybrzeżem Gdańsk zespół trenera Marka Płatka zdobył tylko dzięki temu, że rywale nie przyjechali do Piekar, oddając mecz walkowerem.
Dlaczego ta Olimpia gra tak słabo? - pyta mnie po jednym z ostatnich przegranych meczów niejaki pan Józik, zapalony kibic. - Właściwie to ja wolę piłkę nożną, ale na ręcznej też się znam. Trenowałem - zapewnia.

Dlaczego ta Olimpia gra tak słabo? - pyta mnie po jednym z ostatnich przegranych meczów niejaki pan Józik, zapalony kibic.

- Właściwie to ja wolę piłkę nożną, ale na ręcznej też się znam. Trenowałem - zapewnia.

Co ciekawe, kibice tacy jak pan Józik, zauważają, że w przypadku piekarskiego szczypiorniaka mamy od kilku sezonów do czynienia z tendencją spadkową. Z roku na rok Olimpia gra coraz słabiej. Dwa lata temu było to tak: do miejsca w pierwszej szóstce zabrakło bardzo niewiele. W zeszłym roku: było blisko, ale skończyło się na ósmym miejscu. Decydujące mecze piekarzanie przegrywali. Tak było w spotkaniu z Metalplastem Oborniki Wielkopolskie. Pomimo to, piekarzanie nawiązywali walkę nawet z czołowymi drużynami ekstraklasy. Potrafili wygrać z MMTS-em Kwidzyń, czy Kolporterem Kielce.
Jak jest w tym roku? Olimpia przegrała wszystkie mecze z czołowymi polskimi drużynami. Właściwie, to poległa w tych spotkaniach, nie nawiązywała walki. A zwycięstwa? Owszem były. Nad Anilaną Łódź, nad AZS-em AWF Warszawa. Udało się też pokonać Chrobrego Głogów. No i piekarzanie wygrali też z Wybrzeżem Gdańsk. Walkowerem? Nie szkodzi. Punkty się liczą.
Trzy pierwsze wymienione zespoły to outsiderzy. Za słabi na ekstraklasę. Dostarczyciele punktów. Remis z warszawiakami był jednym z gwoździ do trumny trenerskiej kariery w Piekarach Mariusza Gracki. Kierownictwo Olimpii nie wytrzymało. Zaczęła się era Marka Płatka.

Marek Płatek zaczął dobrze. Zaznaczył, że najważniejsze dla niego będzie wskrzeszenie starego piekarskiego charakteru. Jakiego charakteru? Jeśli taki kiedykolwiek istniał, to kibice dawno o nim zapomnieli. Trener Płatek zaznaczył też, że nie jest cudotwórcą. Nie odmieni drużyny w miesiąc. I co? Nie odmienił. Piekarzanie odbili się od dna, ale czy o to chodziło?

Płatek ma jednak jedną zasadniczą cechę, której brakuje zdecydowanej większości polskich trenerów. Potrafi uderzyć się pierś. Przyznaje się do porażki. Bierze ją na siebie. Usprawiedliwia zawodników, mówiąc, że jeśli Olimpia przegrywa mecz, zawodzi przede wszystkim system (czyli trener), nie piłkarze.

Na koniec zastanówmy się nad jeszcze jedną sprawą. Ilu nowych zawodników, którzy znacząco odmienili grę zespołu, przyszło w ostatnich latach do Olimpii? Bartosz Jurecki? Po jednym niezłym sezonie odszedł. Tomasz Tobolewski? Po powrocie z Francji miał być wielkim wzmocnieniem. Ostatnio jest cieniem samego siebie.

Właściwie skład zespołu niewiele się zmienia od kilku lat. Dochodzą młodzi, ale oni nie zbawią Olimpii. Przynajmniej na razie. Większość zawodników wygląda na wypalonych. Być może ta grupa nie jest już w stanie pobudzić chromosomów odpowiedzialnych za wygrywanie. Oczywiście, w tym sezonie Olimpia utrzyma się w ekstraklasie bez problemów. Ale za dwa lata, jeśli nic się nie zmieni, zobaczymy się w II lidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto