Ludzie o czym tu jest gadka o nagich plażach czy o religiach ? Bo jak o tych drugich , to wasze trudy są daremne ! ! ! Te nauki o miłości bliźniego nigdy w rzeczywistości nie miały dobra maluczkich na celu a jedynie strachem i przemocą pomnażać masę potulnych owieczek i bezmyślnych lemingów - dla chwały Pana ? - czy dla bogacenia się hierarchii. Wojny religijne, wyprawy krzyżowe, inkwizycja -czy to z miłości do bliźnich ? A w dzisiejszych czasach czy mamy coś innego ? Dalej dzieci na nauce religii straszy się ogniem piekielnym ! Określone zgrupowania w dalszym ciągu posługują się wizją Armagedonu i bezkarnie straszą nieobeznanych w Piśmie ! Co w konsekwencji prowadzi do psychoz i lęków - zobacz: Sacco-Syndrom. Tak tak owieczki i lemingi jeżeli nie zaczniecie myśleć o sobie - to do końca waszych dni będziecie posłusznie wykonywać co wam obydwie władze do wierzenia podają i wymagają. A wasi pasterze z pomocą waszych datków bedą dalej jeździli na urlopy (chowając koloratki głęboko w walizkach) by nie raz czy drugi wyskoczyć na nagą plażę czy nawet poderwać jakieś nieświadome - swego szczęścia - dziewczę. A jak wam i władza świecka przyrypie podatek za życie w grzechu (bez ślubu) to dopiero będziecie cieniutko piskać ! No ale to już jest wasza decyzja jak zamierzacie dalej żyć
