MotoMikołaje z Piekar Śląskich przejechali ulicami miasta i wręczyli paczki dzieciom ze szkoły specjalnej

Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ!

W Piekarach Śląskich odbyła się kolejna edycja MotoMikołajów. Jej celem jest danie radości dzieciom z Zespołu Szkół Specjalnych w Piekarach Śląskich.

- Na pomysł wpadli moi rodzice i pomagaliśmy im z bratem przy robieniu paczek dla dzieci. Nasza rodzina jest pasjonatami motorów. 5 lat temu pałeczkę przejęłam wraz z moim bratem Kewinem. Co roku zakładamy zrzutkę pieniędzy, robimy zbiórki gier, książek, materiałów szkolnych i artykułów. Z pieniędzy uzbieranych na zrzutce robimy zakupy. W zależności ile jest dzieci tworzymy z zakupów paczki. W tym roku pobiliśmy rekord - opowiada Alicja Majchrzyk.

Dodaje, że nie dałoby się tego osiągnąć bez wsparcia przyjaciół, rodziny i "drugich połówek". Dzięki środowisku fanów motoryzacji tym roku udało się zrobić aż 150 paczek. Oczywiście akcja charytatywna, to przy okazji dobra zabawa.

- Co roku Imprezę rozpoczynamy paradą motocyklową. Spotykamy się na Kopcu Wyzwolenia. Motocykliści przebrani za Mikołaje jadą przez Piekary Śląskie się pokazać i narobić trochę hałasu. Paradę kończymy na terenie Zespołu Szkół Specjalnych. Tam czekają na nas uczniowie tej szkoły wraz z nauczycielami i swoimi rodzicami bądź opiekunami - mówi Kewin Majchrzyk.

Ludzie, których mija ta dość specyficzna mikołajowa parada machają, robią zdjęcia. Czasem popłynie łza wzruszenia. W szkole na motomikołajów czeka ciepły żurek. Dzieci rozgrzewają się na sali tańcząc i bawiąc się.

- Później kroimy tort i częstujemy wszystkich uczestników. Zrobiła go dla nas specjalnie piekarnia-cukiernia Konowoł - za co serdecznie dziękujemy - dodaje Kewin Majchrzyk.

- Czasem nikt nie zdaje sobie sprawy ile trzeba włożyć w to serca i czasu. Ale jaka radość później na twarzach dzieci. To dla mnie bezcenne. Nie wyobrażam sobie odpuścić jakiegokolwiek roku bez tej akcji charytatywnej. Nawet covid Nam nie przeszkodził. Zawsze damy radę! - podsumowuje akcję Alicja Majchrzyk.