MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wiktoria Barczak: - Postanowiłam na rozwój. Przyszłość wiążę z piłką

Paweł Birkholz
Rozmowa z Wiktorią Barczak, byłą zawodniczką amatorskiej drużyny Polonii Grudziądz - do dziś jedyną dziewczyną, która występowała w grudziądzkich rozgrywkach Playareny.

Jak to się stało, że trafiłaś do grudziądzkiej Playareny?
Mój udział w Playarenie jest zasługą kolegi - Ambasadora Playareny. Długo rozmawialiśmy o rozgrywkach i w końcu dałam się do nich przekonać.

Grałaś w jednej drużynie - FC Makumba, czyli dzisiejszej Polonii. Co Cię skłoniło, żeby do nich dołączyć?
Grało tam dużo moich kolegów. Potrzebowali bramkarza do zespołu, a ja byłam głodna gry o stawkę. Zaproponowali dołączenie do drużyny, więc się zgodziłam.

Grałaś tam kilka miesięcy. Jak zakończyła się przygoda z rozgrywkami?
Moja przygoda zakończyła m.in. dzięki byłemu kapitanowi, który nie potrafił zapanować nad drużyną. Unikał przeprowadzania zmian i grał strasznie indywidualnie. Jego zachowanie głównie zniechęciło mnie do dalszej gry.

Przed wakacjami rozpoczął się nabór do Alianz Junior Football Camp. Ty wypełniłaś zgłoszenie i zostałaś wybrana spośród 400 zgłoszeń. Co było w tym formularzu i co napisałaś, że akurat Ty poleciałaś do stolicy Bawarii?
Musieliśmy opisać rozgrzewkę piłkarską lub bramkarską. W moim przypadku była to bramkarska. Musieliśmy także napisać okrzyk motywujący swoją drużynę przed każdym spotkaniem. Na końcu formularza umieściłam swoje zdjęcie.

Co możesz powiedzieć o pobycie w Monachium? Jest różnica w szkoleniu młodych zawodników?
System szkoleniowy w Niemczech różni się od tego w Polsce, jednak nieznacznie. Prowadzone były treningi stacyjne. Na każdej stacji mieliśmy inne zadanie. Na pierwszej stacji skupialiśmy się na podawaniu i przyjmowaniu piłki z przebiegnięciem na inny pachołek, na drugiej stacji rozgrywaliśmy małe gierki, na trzeciej stacji były zabawy z piłką - np. żonglowanie, na czwartej z kolei strzały na bramkę.

Podczas swojej wizyty miałaś okazję poznać piłkarzy Bayernu. Kto wywarł na Tobie największe wrażenie?
Jednym z moich największych marzeń było spotkać Manuela Neuera i się udało! Bardzo dobre wrażenie wywarł na mnie także Arturo Vidal. Spotkanie z gwiazdami Bayernu było niesamowite.

Od małego jesteś związana z piłką nożną, prawda? Kto zaszczepił w Tobie pasję do tego sportu?
Nie miał w tym nikt większego udziału. Od małego grałam na podwórku z kolegami w piłkę. Wtedy zakochałam się w tym sporcie.

Dlaczego wybrałaś pozycję bramkarza?
Ja wybrałam? Niekoniecznie. Na pierwszym treningu trener ustawił mnie jako bramkarza. Od tamtego treningu gram tylko między słupkami. To jest pozycja dla mnie!

W swoim życiu trenowałaś kilka lat i grałaś w kobiecej drużynie Olimpii Grudziądz w 3. lidze piłkarskiej. Jak oceniasz tamten okres?
Bardzo dobrze. Jest wiele wspomnień, zarówno tych dobrych jak i gorszych. Atmosfera w drużynie zawsze dopisywała. Potrafiłyśmy w 10 pojechać na mecz i się nie poddawałyśmy za żadną cenę.Czasami tęsknię za tym wszystkim. Pierwszą drużynę i trenera się pamięta na zawsze.

W wakacje trafiłaś do drużyny Unifreeze Górzno, która występuje w 1. lidze piłkarskiej. Skąd taka decyzja?
Zwlekałam z podjęciem decyzji. Trudno było mi opuścić rodzinny dom oraz dziewczyny z Olimpii, z którymi spędziłam 3 lata. Długo myślałam, aż w końcu sobie uświadomiłam, że jak chce się dalej rozwijać, bo wiążę przyszłość z piłką, to czas na zmianę otoczenia.

Jest to dobre miejsce do rozwoju?
Jest. Codziennie mam treningi z zespołem i raz w tygodniu trening bramkarski z trenerką z Bydgoszczy. Szkolenie w Unifreeze na pewno stoi na wyższym poziomie niż to w Olimpii.

Transfer w takim wieku to zmiana otoczenia, zmiana szkoły. Jak sobie z tym radzisz?
Nie jest źle. Potrafię pogodzić naukę z trenigami. Nie ukrywam, że jest ciężko ale daje sobie ze wszystkim radę. Pomaga mi w tym na pewno bardzo dobre otoczenie.

Jak przebiegła aklimatyzacja w drużynie?
Bardzo dobrze. Zawszę mogę liczyć na pomoc dziewczyn z drużyny oraz opiekunów z internatu.

Do jakiej szkoły chodzisz? Masz jakieś plany po jej zakończeniu?
Uczęszczam do I LO w Brodnicy. Po jego ukończeniu i zdaniu matury mam zamiar pójść na studia. W tej chwili po głowie chodzą mi uczelnie w Gdańsku i Poznaniu. Myślę, aby pójść na AWF lub na fizjoterapeutykę.

Swoją przyszłość wiążesz z piłką nożną?
Dokładnie. Po ukończeniu studiów planuję wyjechać do Niemiec i tam kontynuować swoją karierę.

Chciałabyś coś dodać od siebie? Może jakieś pozdrowienia?
Jeżeli masz jakiś cel czy marzenia, dąż do realizacji. Możesz osiągnąć wszystko , wystarczą chęci i ciężka praca, aby osiągnąć wynik! Pozdrawiam "Rudą", Nikole, rodziców, dziadków, trenerkę Agnieszkę, Ambasadora Playareny oraz wszystkich czytelników. Dziękuję za wywiad.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grudziadz.naszemiasto.pl Nasze Miasto