Wysepka zostanie

Gdyby nie wysepka na prawym pasie ulicy Bytomskiej, tuż przy zjeździe do ronda w Szarleju, kierowcy przyjeżdżający do supermarketu Kaufland mogliby bezkolizyjne wjeżdżać na teren sklepowego parkingu. Niestety, wysepka psuje im szyki. Prawdopodobnie jednak w tej kwestii nadal nic się nie zmieni.

- Mamy mnóstwo interwencji w tej sprawie. Kierowcy chcieliby mieć bezkolizyjny skręt w prawo, jednak póki co z naszych analiz wynika, że znacznie pogorszyłoby to poziom bezpieczeństwa na rondzie - mówi nadkom. Roman Rabsztyn, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich.

Sprawę kontrowersyjnej wysepki poruszał także podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta radny Jerzy Kulanek.

- Ta wysepka stwarza tam problemy. Autobusy, żeby wjechać pod Kaufland, muszą omijać wysepkę i wjeżdżać potem specjalnie na rondo. Gdyby wysepki nie było, mogłyby skręcać bezpośrednio z prawego pasa. Podobnie kierowcy innych samochodów. To znacznie usprawniłoby ruch w tym miejscu i ułatwiło życie kierowcom - przekonywał Kulanek.

Jak się jednak okazuje, sprawa wcale nie jest taka prosta. Według obliczeń i analiz policji prawy pas, na którym namalowano wysepkę jest zbyt wąski, by mieściły się tam autobusy skręcające w prawo, zwłaszcza przegubowce.

- Nie jest możliwe, by skręcający w prawo autobus nie wjechał podczas tego manewru na sąsiedni pas ruchu. To spowodowałoby spore zagrożenie w tym miejscu. Mniejsze samochody faktycznie jednak nie miałyby tam problemu - tłumaczy Rabsztyn.
Policjanci twierdzą jednak, że nie można zmienić tu organizacji ruchu tylko dla małych samochodów. To niepotrzebnie zagmatwałoby sytuację na drodze. Istnieje jeszcze jedno rozwiązanie likwidujące wysepkę - poszerzenie prawego pasa. Jak jednak udało nam się dowiedzieć, na wykonanie takiej inwestycji, nawet w przypadku zaakceptowania takiej wersji przez Komisję Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, są małe szanse. Powód jest prozaiczny, brak pieniędzy w miejskiej kasie.