A ścieżki rowerowe macie?

Nawet jeśli Czesi zajrzą do naszego miasta na jeden, a nawet na pół dnia, to już i tak jest sukces – mówi Dariusz Gacek, szef Działu Turystyki w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Piekarach.
Nie ma się co łudzić, że zwiedzać nasze miasto mogą przez tydzień, bo tak naprawdę zobaczą wszystko w ciągu jednego dnia, ale dla nas najważniejsze jest to, żeby podczas wizyty na Śląsku, zatrzymali się w Piekarach i u nas zostawili pieniądze – dodaje.

Trzyosobowa delegacja, a więc właśnie Gacek, Bartosz Miklaszewski z Biura Rozwoju i Promocji Miasta oraz Wojciech Kantor, prezes Klubu Czeskiego w Tychach, reprezentują Piekary i Górny Śląsk na trwających od wczoraj największych targach turystycznych w Czechach „Regiontur” w Brnie. – Głównym celem targów jest prezentacja walorów turystycznych i krajoznawczych regionów czeskich. My mamy możliwość zaprezentowania Piekar na tle Górnego Śląska i nie moglibyśmy zaprzepaścić tej okazji – mówi Gacek.

Piekarskie stoisko jest częścią stanowiska Kromeriża, miasta partnerskiego Piekar. To właśnie dzięki zaproszeniu miasta Kromeriż, Piekary mogą wziąć udział w targach i to na dodatek bezpłatnie. Czescy partnerzy płacą za hotel dla piekarskiej ekipy, a także za darmo udostępniają część swojego stanowiska.

Piekarzanie przygotowali dziesiątki folderów promocyjnych, nie tylko dotyczących Piekar, ale także Górnego Śląska. Część materiałów i gadżetów otrzymali od Urzędu Marszałkowskiego. Dariusz Gacek przetłumaczył materiały promocyjne dotyczące Piekar na język czeski. Sam bowiem jest wielkim miłośnikiem Czech i Czechów, ich kultury, tradycji i języka. – Czesi to radośni ludzie. A poza tym mają lepsze drogi, dobre wino, wiele wspaniałych miejsc, gdzie można wypocząć oraz piękne kobiety – nie ukrywa. Tym razem to on jednak przekonuje Czechów do Polski. Gości targów będą przyjmować w tradycyjnych, piekarskich strojach regionalnych krówkami, makronami, czyli kokosankami i polskim piwem. – Gości targów można podzielić na „zbieraczy”, czyli ludzi, którzy chodzą od stoiska i stoiska, częstują się lokalnymi przysmakami i traktują targi jako rozrywkę. Druga kategoria klientów to „fachowcy”, czyli osoby z branży turystycznej, które zbierają określone, rzetelne, sprawdzone i pełne informacje na temat bazy noclegowej, turystycznej, zaplecza gastronomiczno-hotelowego, atrakcjach danego regionu i trzeba być absolutnie przygotowanym na wszystkie ich pytania – wyjaśnia Gacek.

Czesi, którzy nie przychodzą na targi, by zastanowić się, jak zarobić na turystach wysłanych do Polski, pytają o kilka rzeczy.

Co ciekawe, najczęściej padającym pytaniem jest pytanie o istnienie ścieżek rowerowych – przyznaje Gacek. – Następne pytania dotyczą terenów leśnych, basenów, miejsc rekreacyjnych, bazy noclegowej, a także możliwości wylotu do Krakowa, cen samolotu lub opłat za autostradę. Na wszystkie pytania musimy być przygotowani i znać odpowiedź – podsumował Gacek.

Targi potrwają w sumie trzy dni i zakończą się jutro. Piekarzanie zachwalają uroki Piekar i Śląska, codziennie od godz. 10 do 17.

Jakie miejsca turyści odwiedzają w Piekarach?
Standardowo Bazylikę, Kalwarię, Kopiec Wyzwolenia i korzystają z obiektów MOSiR-u.
Ile rocznie turystów gości w Piekarach, nie wiadomo, bo nikt nie prowadzi takich statystyk. Z danych, jakimi dysponuje Centrum Pielgrzymkowe wynika, że Bazylikę odwiedziło 23 tys. 895 osób. Wiadomo także, że w ubiegłym roku Piekary odwiedziło około 400 Czechów, głównie mieszkańców miasta partnerskiego Kromeriż.