Piekary Śląskie wykupiły budynki po upadłej spółce Arrada
Spółka Nieruchomości Brzeziny wykupiła mieszkania po upadłej spółce Arrada. Chodzi o 40 budynków i 814 znajdujących się w nich lokali na terenie Piekar Śląskich.
Pozytywna decyzja o wykupieniu Arrady zapadła 11 września przed obliczem Sądu Rejonowego w Gliwicach. Piekary Śląskie reprezentowali tam: Łukasz Ściebiorowski, radny zaangażowany w sprawę osiedla oraz Krzysztof Ślusarczyk, prezes spółki Nieruchomości Brzeziny.
- Sprzedaż odbyła się na zasadach przetargu, w którym miasto Piekary Śląskie miało prawo pierwokupu. Sąd przyjął naszą ofertę w wysokości 27 milionów złotych - mówi Łukasz Ściebiorowski.
Ściebiorowski przyznaje, że słowa sędziego: "Postanawiam zatwierdzić ofertę Piekar Śląskich" to dla niego jedno z najważniejszych zdań, które usłyszał w karierze samorządowej.
Początkowo w planach było wykupienie wszystkich mieszkań po Arradzie, które znajdują się nie tylko na terenie Piekar Śląskich, ale również w Bytomiu. 5 lipca piekarscy radni zabezpieczyli na ten cel aż 34 miliony złotych.
- Syndyk rozdzielił transakcję na część piekarską i bytomską. Do przetargu stanęły także osoby prywatne, które złożyły dwie oferty na zakup mieszkań w Bytomiu za kwotę 4 i 5 milionów złotych. Najprawdopodobniej te mieszkania trafią do prywatnego właściciela - wyjaśnia Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar Śląskich.
Nie jest z tego do końca zadowolony Jan Góra, prezes Stowarzyszenia Obrony Lokatorów w Piekarach Śląskich, który od lat walczył o prawa mieszkańców Arrady.
- Szkoda, że miastu nie udało się kupić mieszkań po stronie Bytomia. Tam również mieszkają ludzie - mówi Jan Góra.
Koniec problemów mieszkańców Arrady
Władze miasta przekonują, że to już koniec problemów mieszkańców.
- Teraz mieszkańcy mogą spać spokojnie - uważa Łukasz Ściebiorowski.
Z problemami lokatorzy dawnych mieszkań zakładowych Orła Białego borykają się od lat. Jeszcze przed ogłoszeniem upadłości spółka Arrada podniosła im czynsz, a kiedy zaczęła popadać w długi, czynsze przejmowali kolejni komornicy. Istniała obawa, że mieszkania wykupią prywatni nabywcy, którzy będą chcieli pozbyć się dotychczasowych lokatorów.
W dodatku stan nieruchomości w ostatnich latach zdecydowanie się pogorszył. Budynki Arrady przez lata nie były remontowane, a mieszkańcy pozostawieni sami sobie. W części budynków ze względów bezpieczeństwa trzeba było usunąć balkony, ponieważ te zagrażały zdrowi i życiu ludzi.
- Nasza wieloletnia gehenna wreszcie się zakończy. Myślę, że wszyscy mieszkańcy są z tego zadowoleni - uważa Góra.
Jan Góra przez 35 lat pracował w zakładach Orzeł Biały, gdzie pełnił m.in. funkcję kierownika produkcji. Jak podkreśla, sposób zarządzania osiedlem przez kolejnych właścicieli budzi wątpliwości.
- Wiele rzeczy odbywało się tutaj w niejasnych okolicznościach. Ciągłe podwyżki czynszu, mimo braku remontów czy brak odpowiedzi na prośby lokatorów to była nasza codzienność - mówi prezes Stowarzyszenia Obrony Lokatorów.
Arrada przejdzie konieczne remonty?
- Nie było łatwo, ale odnieśliśmy dziś wielki sukces. Razem, dzięki determinacji i wzajemnemu wsparciu. To jednak nie koniec, a dopiero początek pracy - zapowiada Sława Umińska-Duraj, prezydent Piekar Śląskich.
Decyzja Sądu Rejonowego w Gliwicach musi się jeszcze uprawomocnić. Później przed spółką Nieruchomości Brzeziny stanie jeszcze wiele formalności i utworzenie nowej administracji osiedla.
Niewykluczone jednak, że już na początku przyszłego roku na Arradzie rozpoczną się pierwsze, na razie niewielkie remonty.
- Będziemy starać się o pozyskanie środków zewnętrznych, m.in. na termomodernizację budynków, które znalazły się w zasobach miasta. Teraz prosimy mieszkańców jedynie o cierpliwość, ponieważ potrzebujemy na to czasu - dodaje radny Łukasz Ściebiorowski.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?