Wakacje to czas urlopów oraz planowania podróży z rodziną lub znajomymi. Największym problemem często jest wybór miejsca wyjazdu oraz wyszukanie najkorzystniejszej oferty. Biura podróży w Piekarach Śląskich mają bardzo ciekawe oferty. Zapytaliśmy przedstawicieli kilku z nich, gdzie mieszkańcy naszego miasta wyjeżdżają najchętniej.
W Piekarach Śląskich urlopowicze wolą wygrzewać się w ciepłych krajach. Dlaczego? Podstawowym powodem jest to, że takich ofert jest po prostu więcej i łatwo je dopasować do zasobów naszych portfeli i wolnego czasu. Ciepłe kraje dają gwarancję pięknej pogody i wielu atrakcji. Przeważnie na zachodzie lub północy.
- Kraje wschodnie jak Ukraina, czy Białoruś to wciąż mało popularne kierunki - mówi Marta Osika-Widera, właścicielka biura podróży "EM Travel" w Piekarach Śląskich. - Piekarzanie częściej wybierają Grecję i, o dziwo, wciąż Egipt - dodaje. Wielu piekarzan wybiera także nieco tańsze kierunki, jak Chorwacja, czy Bułgaria.
- W modzie jest także Hiszpania - stwierdziły przedstawicielki biura podróży "Pegaz". - Mimo złej sytuacji w Egipcie ludzie nie odwołują podróży - dodają. Wielu mieszkańców naszego miasta decyduje się na wakacje w Polsce. Według pracowników biur podróży jest to spowodowane tym, że rodacy doceniają swój kraj i jego walory. Dla wielu ludzi problemem jest także niestabilność biur podróży i brak znajomości języka.
Okazuje się, że wakacje nad polskim morzem wcale nie są droższe od tych w ciepłych krajach. - Jestem skłonna obalić mit, że u nas jest drożej niż chociażby w Egipcie - mówi Ania Zawadzka, piekarzanka. - Moje wakacje nad morzem, łącznie z przejazdem, noclegiem i wyżywieniem kosztowały mnie 1200 złotych - dodaje.
Popularne, zwłaszcza wśród młodych ludzi, są góry. - Wyjeżdżamy w góry każdego roku- mówi Monika Kuś, piekarzanka. - Jest blisko i, co najważniejsze, tanio - wyjaśnia.
Ostatnimi czasy popularne stały się także tanie loty, które umożliwiają spędzenie dwóch, trzech dni w jakimś kraju za bardzo małe pieniądze. - Poleciałam ostatnio do Budapesztu za 100 złotych w dwie strony- mówi Barbara Szulc. - Oczywiście nie spałam w luksusowym hotelu, tylko u ludzi, którzy oferują darmowy nocleg. Trzydniowa wyprawa kosztowała mnie więc 250 złotych - dodaje pani Barbara.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?