AKTUALIZACJA 24.09 GODZ. 15.20
Sprawa trafiła już do Prokuratury Rejonowej. Jak poinformował nas jej szef, prokurator Artur Ott, prawdopodobna kwalifikacja to wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
- Mężczyzna był trzeźwy, czekamy jeszcze na wyniki badań krwi, które zostały pobrane, aby sprawdzić czy nie był pod wpływem narkotyków - mówi prokurator Ott. Trwają jeszcze ustalenia co było przyczyną wypadku. - Mężczyzna prawdopodobnie nie zachował ostrożności, tłumaczył się, że nie zauważył motocyklistów - dodaje prokurator.
Mężczyźni, którzy zginęli, byli doświadczonymi kierowcami, mieli zawodowe prawa jazdy.
[AKTUALIZACJA, GODZ. 18]
Po trwających kilka godzin utrudnieniach, na bytomskiej A1 przywrócono płynny ruch pojazdów. Dodajmy, że dzisiejszy wypadek był pierwszym tak tragicznym na otwartym z początkiem czerwca odcinku autostrady A1.
W niedzielę o godz. 14 w odległości ok. 200 metrów od węzła Bytom i Piekary Śląskie w kierunku Gliwic doszło do wypadku z udziałem motocyklistów i samochodu osobowego. - Niestety dwóch motocyklistów zginęło - relacjonuje Adam Wilk z bytomskiej straży pożarnej. - Na szczęście dwie osoby, które jechały samochodem, przeżyły.
- Kierowca, jadący samochodem marki fiat bravo najprawdopodobniej wjechał w jadących przed nim dwóch motocyklistów - tłumaczy Adam Jakubiak, rzecznik prasowy bytomskiej policji.
Motocykliści, którzy zginęli to: 50-letni mieszkaniec Kuźni Raciborskiej i 54-letni mieszkaniec Świętochłowic.
39-letni kierowca fiata, mieszkaniec Żor, był trzeźwy. - Jest w szoku - przyznaje Adam Jakubiak.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?