Coraz częściej nieletni są na bakier z prawem

Dwie niepełnoletnie dziewczyny i chłopak wraz z dwoma dorosłymi kolegami chcieli się napić czegoś mocniejszego. Nie mieli pieniędzy. Była noc, a akurat przechodzili obok sklepu monopolowego przy ul. Wyszyńskiego w Piekarach Śląskich. Rzucili koszem w wystawę. Wzięli kilka win. Niestety, zatrzymała ich policja. To zdarzyło się ostatnio. W marcu piętnastolatek wraz ze starszym o cztery lata kolegą weszli do mieszkania 51-letniej kobiety. Pobili ją i zgwałcili. Potem okradli. Teraz siedzą. Jeden w poprawczaku, drugi w areszcie śledczym.

To tylko niektóre przykładny ciemnej strony życia piekarskich nastolatków. W Komendzie Miejskiej Policji działa grupa do spraw nieletnich. Jej szefem jest asp. Marek Bagiński. Okazuje się że od początku roku nieletni popełnili 150 różnych przestępstw. Tak naprawdę w terminologii prawnej nieletni nie popełniają przestępstw, lecz "czyny niedozwolone". Najczęściej dopuszczali się rozbojów i wymuszeń rozbójniczych. Odnotowano 26 takich zdarzeń, a niechlubnymi bohaterami było 12 nieletnich. Na drugim miejscu tej statystyki znalazły się kradzieże i kradzieże z włamaniem. W sumie zatrzymano 22 sprawców 19 tego rodzaju czynów.

- Najbardziej aktywną pod względem działalności przestępczej grupą nieletnich są młodzi ludzie w wieku od czternastu do szesnastu lat. Pochodzą często z rozbitych, patologicznych rodzin. Praktycznie w każdym przypadku ich rodzice mają problem z alkoholem - mówi nadkom. Roman Rabsztyn, rzecznik piekarskiej policji.

Z policyjnych statystyk i działalności operacyjnej wynika, że młodzież taka ma bardzo negatywny wpływ na swoich szkolnych kolegów. Pedagodzy i nauczyciele współpracują z policjantami. Dzięki takiej współpracy udało się m.in. niedawno aresztować pedofila wykorzystującego seksualnie uczennicę jednego z piekarskich gimnazjów, a wcześniej szkoły podstawowej.