Józef Flegel zaczął pracę w brzezińskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w kwietniu 1947 roku, miał wtedy 15 lat. - Pamiętam, że dyscyplina b była niemiłosierna, zupełnie inaczej niż teraz - wspomina pan Józef.
Prócz pracy społecznej jako mechanik w OSP, Flegel był także mechanikiem zawodowym. Pracował w Gliwicach. - Po czasie naczelnik gminy ściągnął mnie do Orła Białego w Brzezinach Śląskich, gdzie byłem kierowcą - mówi.
Pan Józef dostał mieszkanie w bloku, jednak władze postarały się, by zamieszkał jak najbliżej samochodów, o które dba. - Teraz mieszkam tuż nad remizą, dzięki czemu mogę tam zejść w każdej chwili.
Po 66 latach w OSP pan Józef stwierdza ogromne zmiany w pożarnictwie. - Kiedyś było bardzo ciężko ze sprzętem. Dostawaliśmy dwa lub trzy węże i sześćdziesiąt litrów benzyny na miesiąc. Ciężko było też z ogrzewaniem, dopiero dwa lata temu władze miasta pomogły nam je załatwić - mówi Flegel. -Teraz mamy 14 rodzajów pomp, motopomp i różnego innego sprzętu - wylicza.
Pan Józef został opiekunem "maskotki" OSP - mercedesa benza z 1942 roku. - Dbam o sprzęt i robię wszystko, by strażacy mogli bezpiecznie wrócić z akcji - mówi.
Pan Józef jest dla strażaków kimś bardzo wyjątkowym. - To jest dusza człowiek, poświęcił całe życie Ochotniczej Straży Pożarnej i robi dla niej więcej niż ktokolwiek - mówi jeden ze strażaków, który chce pozostać anonimowy. -Ma 83 lata i wciąż możemy na niego liczyć - dodaje.
-Byłem bardzo zaskoczony, kiedy dowiedziałem się o swojej nominacji. Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy na mnie głosowali i tym, którzy chcieli, ale nie mogli, bo po prostu nie mają telefonu komórkowego - mówi Flegel.
Teraz możemy pomóc panu Józefowi zostać człowiekiem woj. śląskiego wysyłając SMS pod nr 72355 o treści DZBR.19
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?