MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Denerwująca woda

Anna Dziedzic
Julia i Tadeusz Miesiączkowie z Brzezin często przechodzą obok przelewającej się przez 
drogę cuchnącej wody.
Julia i Tadeusz Miesiączkowie z Brzezin często przechodzą obok przelewającej się przez drogę cuchnącej wody.
Woda w zapadniętej części ulicy Roździeńskiego zbiera się już od kilku lat. To skutek szkód górniczych, a co za tym idzie, obniżenia się terenu. Utworzyła się niecka.

Woda w zapadniętej części ulicy Roździeńskiego zbiera się już od kilku lat. To skutek szkód górniczych, a co za tym idzie, obniżenia się terenu. Utworzyła się niecka. Przy każdym większym deszczu woda przelewa się przez jednię i torowisko. Problem mają też ludzie mieszkający w pobliskiej kamienicy. Woda podchodzi pod ich piwnice. To jest męczące.

- To obłęd, że nikogo nie interesuje, że ta woda tu stoi. Chodzę często na spacery z psem i niekiedy po prostu nie można się tędy przedostać. Czasem nie może tędy nawet przejechać tramwaj - opowiada Julia Miesiączek z Brzezin Śląskich.

Codziennie pompują

Codziennie na Roździeńskiego przyjeżdża beczkowóz, który pompuje wodę znajdującą się na jezdni. Okoliczni mieszkańcy dziwią się, dlaczego nie można tu zainstalować jakiejś pompy na stałe. Po co płacić za wywóz wody?

- Z moich informacji wynika, że wystarczyłaby tam zwykła pompa z pływakiem, która załatwiałaby sprawę. Nie trzeba by było codziennie płacić kilkaset złotych za pompowanie wody i jej wywóz. To byłoby tańsze i na pewno ucieszyłoby tych, którzy mieszkają w pobliżu - mówi mieszkaniec Brzezin, zainteresowany sprawą (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Koszty pompowania wody pokrywają wspólnie Zakład Górniczy Piekary i Bytomska Spółka Restrukturyzacji Kopalń.
Problemem już od dawna interesuje się także gmina, jednak to nie do niej należy w tej sprawie ostatnie słowo.

Będzie przepompownia

- Jesteśmy w ciągłym kontakcie z tymi zakładami. Na początku chcieliśmy podłączyć odwodnienie tej drogi do tak zwanego rowu gminnego, który biegnie w kierunku Dąbrówki Wielkiej. Ale teraz mamy inne rozwiązanie, które pozwoli tę sprawę ostatecznie załatwić - mówi Zenon Przywara, naczelnik Wydziału Ekologii i Rolnictwa Urzędu Miasta.

Rozstrzygnięto bowiem przetarg na budowę przepompowni ścieków w odległości około dziesięciu metrów od rozlewiska.

Przepompownia będzie zbierała wodę m.in. z ulicy. Ma powstać jeszcze w tym roku. Niewykluczone, że pod koniec maja lub na początku czerwca rozpoczną się pierwsze prace.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto