MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Straż Miejska nie pracuje w nocy, kiedy przestępcy czują się bezkarni

Anna Dziedzic
Byłoby dobrze, gdyby patrole Straży Miejskiej pracowały także nocą, mówią członkowie rodziny Żółciaków, którzy wczoraj wybrali się na spacer do parku.
Byłoby dobrze, gdyby patrole Straży Miejskiej pracowały także nocą, mówią członkowie rodziny Żółciaków, którzy wczoraj wybrali się na spacer do parku.
Mieszkańcy ulicy Ogrodowej w minionym tygodniu ze zdumieniem spostrzegli, że przy kilku samochodach zaparkowanych przed blokami wandale pourywali lusterka.

Mieszkańcy ulicy Ogrodowej w minionym tygodniu ze zdumieniem spostrzegli, że przy kilku samochodach zaparkowanych przed blokami wandale pourywali lusterka. - Kiedy to zobaczyłem, mówiłem sąsiadom by zgłosili to na policję lub do Straży Miejskiej, bo po to przecież te instytucje są. Jednak wiele osób uważa, że to jest tylko zawracanie głowy, bo i tak przecież tych wandali nie znajdą.

- Ja jestem innego zdania - mówił Jarosław Suchanek z Piekar Śląskich. Według niego policja, mimo że chwali się malejącą liczbą przestępstw i tak nie rejestruje nawet połowy drobnych przestępstw, o których mieszkańcy po prostu im nie mówią.
Według opinii naszego Czytelnika wielkim nieporozumieniem jest też aktualny grafik pracy strażników miejskich.

- Po co nam Straż Miejska, która tylko spaceruje po głównych ulicach w ciągu dnia i to tylko w dni powszednie? Przecież najwięcej przestępstw jest w nocy i weekendy. Powinni tak jak policja pracować przez całą dobę. Czytałem, że przyjęli do pracy nowych ludzi. Pytam po co? Przecież dalej jest tak, jak było - mówił rozgoryczony Czytelnik.

Piekarska Straż Miejska pracuje rzeczywiście od godziny 7.00 do 15.00. Potem od 14.00 do 22.00 odbywają wspólne patrole z policją. W nocy nie pracują. Podobnie w niedziele i święta. Dowiedzieliśmy się jednak, że sytuacja ma się wkrótce zmienić...

- W marcu do pracy w straży miejskiej przyjęto pięć nowych osób. To zasiliło nieco nasze szeregi. Jednak będziemy mogli w pełni wykorzystać tych ludzi dopiero po tym, jak zostaną odpowiednio przeszkoleni - mówi Henryk Łoboda, komendant piekarskiej Straży Miejskiej.

Strażnicy trafią na kurs dopiero w czerwcu. Teraz jednak jako aplikanci towarzyszą swoim kolegom w patrolach i podpatrują ich pracę. Sami będą mogli podjąć samodzielne patrole dopiero na jesień. Wtedy też ma się zmienić sytuacja w grafiku Straży Miejskiej.

- Gdy tylko strażnicy wrócą ze szkolenia, rozpoczynamy pracę na trzy zmiany, czyli zaczniemy pracować w nocy, w niedziele i święta. Właśnie po to przyjęto do pracy nowych ludzi.
Osoby, które uważają, że to źle, że nie pracujemy w przez całą dobę, mają poniekąd rację. Mogę ich zapewnić jednak, że to się wkrótce zmieni - podkreśla komendant.


Strażnicy miejscy mogą interweniować praktycznie we wszystkich sprawach dotyczących zakłócania porządku publicznego. Nie mają broni. Są jednak wyposażeni w tonfy (rodzaj pałek).

Żeby się móc posługiwać tonfą wszyscy strażnicy musieli ukończyć dwumiesięczne kursy. Strażnicy mogą ukarać za wykroczenie mandatem lub wystąpić z wnioskiem do sądu o ukaranie człowieka, który złamał prawo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto