MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dobry mecz, słaby wynik

KRZYSZTOF TURZAŃSKI
Szczepan Puza w wygranym pojedynku z Piotrem Wieczorkiem. Niestety, Olimpii nie udało się zdobyć punktów w meczu z Walką Makoszowy.
Szczepan Puza w wygranym pojedynku z Piotrem Wieczorkiem. Niestety, Olimpii nie udało się zdobyć punktów w meczu z Walką Makoszowy.
Drużyna Olimpii Piekary Śląskie znajduje się w nieciekawej sytuacji. Podczas rundy wiosennej zespół przegrał osiem spotkań, a na koncie zgromadził zaledwie 14 punktów.

Drużyna Olimpii Piekary Śląskie znajduje się w nieciekawej sytuacji. Podczas rundy wiosennej zespół przegrał osiem spotkań, a na koncie zgromadził zaledwie 14 punktów. Taki wynik zapewnia piłkarzom jednopunktową przewagę nad zespołem Victorii Częstochowa, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

Do zajmującej w tabeli trzecie miejsce od końca Uranii Strzemieszyce Olimpii brakuje ośmiu punktów. Kolejne zespoły znalazły się już poza zasięgiem piekarskiego zespołu. Sobotni pojedynek z Walką Makoszowy na boisku MOSiR-u Olimpia przegrała 0:2.

- Gorzej już chyba być nie może. Porażka za porażką, a straty do nadrabiania coraz większe. Niestety, nie ma już czasu na szukanie punktów. Wiernie kibicuję Olimpii i nawet po spadku będę śledził poczynania piłkarzy. Zbyt wiele musiałoby się dobrze ułożyć, żeby liczyć na pozostanie w lidze. Chyba, że zdarzy się cud - mówi Andrzej Karnia, wierny kibic Olimpii.
W meczu z Walką Olimpia podjęła rywalizację o punkty.

Spotkanie mogło się podobać przynajmniej do czasu, kiedy w 38 minucie gospodarze stracili pierwszą bramkę. Tuż po przerwie w 47 min. goście strzelili drugiego gola, co całkiem załamało piekarski zespół.

- Chłopcy podjęli walkę i zagrali niezły mecz. To była niezasłużona porażka. Walka, która jest przecież liderem, nie miała nad nami miażdżącej przewagi. Dominik Leszczyński miał dobrą okazję na wyrównanie. Zabrakło trochę szczęścia, bo kto wie, jak zakończyłby się mecz, gdyby udało się zremisować - powiedział "DZ" trener Andrzej Jęczek.

Osiem porażek w wiosennych zmaganiach nie skłania do optymizmu. Kibice przyzwyczaili się już do niekorzystnych wyników swojej drużyny, teraz prawdopodobnie będą musieli pogodzić się z jej spadkiem.

- Wystarczy spojrzeć na układ tabeli, żeby zrozumieć fakty. Chłopcy chcą grać i wygrywać, dlatego jestem przekonany, że będą walczyć do końca. Myślę, że zakończą rozgrywki z honorem - "DZ" Maksymilian Trela, kierownik sekcji.

Sytuacja nie załamuje trenera i zawodników, którzy wspólnie zapowiadają walkę do końca rozgrywek.

- Przeprowadziłem z piłkarzami poważną rozmowę i mam nadzieję, że udało mi się ich zmobilizować. Chociaż jest tylko minimalna szansa, to jednak naszym zadaniem jest jej wykorzystanie. Ja naprawdę wierzę w ten zespół - zapewnia Jęczek.

Do końca rozgrywek zostało sześć kolejek. Najbliższy mecz Olimpia rozegra w sobotę. Na wyjeździe zmierzy się z Czarnymi Sosnowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto