"Osada nasza leżała w bardzo romantycznej okolicy, która była poprzedzielana pagórkami i nizinami, a jeszcze dawniej cała nasz wioska była otoczona naturalną granicą lasów", czytamy w "Kronice" Kozłowej Góry. Od kilku lat "Kronikę" prowadzą uczniowie III klasy Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 3.
- Napisałam jedną z legend. Wiadomości do kroniki zbieramy z książek, z internetu. Potem przepisujemy na komputerze - mówi Agnieszka Kozyra, uczennica III klasy.
- Ja pisałem o pierwszej wojnie światowej, o budowie kościoła i kaplicy - dodaje Tomek Wróbel.
W ramach edukacji regionalnej stworzono w sali kącik stroju śląskiego.
- Mamy tu manekina ubranego w kecke, fartuch w paski, jaklę i chustę. Mamy też świąteczny, bardzo drogi fartuch chiński - wyjaśnia Gabriela Cichy, wychowawczyni III klasy. - Pamiętam, że jeszcze dziesięć lat temu wiele starszych kobiet chodziło w takich strojach. Także moja babcia, po której mam te fartuchy. Teraz kończy się pewien etap. Wartości stworzone przez poprzednie pokolenia uciekają z naszej świadomości.
Właśnie dlatego pani Gabriela realizuje w swojej szkole program edukacji regionalnej "Stąd pochodzę". Dzieci poznają na lekcjach historię swojej dzielnicy. Szukają informacji o uroczystościach i tradycjach rodzinnych, świętach religijnych, uczą się starych pieśni, organizują wystawy fotograficzne.
- Które dziecko teraz wie, co to jest stalówka albo obsadka - pyta Helena Leśniowska, dyrektor Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 16 w Dąbrówce Wielkiej. - Tutaj mogą poznać historię pisania, od stalówki do komputera.
Klasa przygotowana jest do zajęć z edukacji regionalnej. Są tutaj przedwojenne zdjęcia i dzienniki lekcyjne najstarszej szkoły w Dąbrówce. Dzieci siedzą na lekcjach w starych ławkach szkolnych.
- Pani na lekcji opowiada o historii Piekar i Dąbrówki. Mówimy o tradycjach i legendach. Lekcje mają też formę zabawy - opowiada Kasia Myrcik z klasy Va. - Moja prababcia jeszcze czasem zakłada tradycyjny strój - dodaje Dominika Wrbniak.
Izba Regionalna w Szkole Podstawowej nr 16 w Dąbrówce Wielkiej.
- W zeszłym roku, w drugi dzień Świąt był śmirgus. My się loli cały dziyń. A my nie płakali - opowiada Maria Połedniok, pracująca w SP nr 16. - A teraz wszyscy tylko komputery, komputery! Nie wiecie, co to jest śmirgus, goik, marzaniok.
- Wiemy, co to jest goik - protestują dziewczynki. - To jest taka choinka przybrana. Chodziło się z nią po domu i śpiewało.
Wszystkie stroje przekazali mieszkańcy Dąbrówki. Na łóżku ozdobionym bedkrauzą spała jeszcze pani Marta.
- Jest tu bardzo przytulnie i ciepło. Wszyscy mówią, że te sprzęty są przestarzałe, ale my chciałybyśmy mieszkać w takim domu.
Kręte schody prowadzą do Izby Regionalnej Szkoły Podstawowej nr 11 w Brzozowicach-Kamieniu. Uczniowie oglądają tutaj stare fotografie rodzinne, kronikę parafialną, poznają modę swoich dziadków i historię swojej dzielnicyc.
- Podczas Dnia Szkoły uczniowie oglądają wszystkie eksponaty. W każdej klasie przygotowuje się gazetki o Piekarach. Przedstawiają w nich na przykład historie własnej rodziny - informuje Małgorzata Szargorodzka-Froch, nauczycielka języka angielskiego. - W oparciu o edukację regionalną uczę dzieci o regionach krajów angielskojęzycznych. Do Europy dzieci wejdą z wiedzą o własnym regionie i dzielnicy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?