GKS Olimpia Piekary Śląskie została zgłoszona do rozgrywek nowego sezonu

Kilka nieprzespanych nocy prezesa i mnóstwo nerwów. Wszystko to zakończone jednak happy endem. Mowa o najbliższej przyszłość GKS Olimpia Piekary Śląskie, która w poniedziałek została zgłoszona do rozgrywek nowego sezonu, choć jeszcze kilka dni temu nie było to takie pewne. Pomocną dłoń wyciągnęło miasto, które pomogło dopiąć budżet pierwszoligowca.

- Jesteśmy na etapie budowania drużyny na nowy sezon - z ulgą w głosie oznajmił prezes Olimpii Piekary Śląskie, Tadeusz Smyła. - Dzięki pomocy miasta i osobistemu zaangażowaniu prezydenta Stanisława Korfantego udało nam się dopiąć budżet. Z końcem miesiąca kończy nam się licencja na grę w pierwszej lidze, ale nie powinniśmy mieć najmniejszych problemów z uzyskaniem nowej. To, że Olimpia ma swoje problemu, nie oznacza bowiem, że jest zadłużona, tak jak niektórzy uważają. Nie mamy żadnych zaległości wobec Urzędy Skarbowego, ZUS-u, czy zawodników, dlatego nie obawiam się o uzyskanie licencji - podkreśla sternik GKS.

Pieniądze, którymi klub będzie dysponowała w sezonie 2013/2014 mają być podobne do tych z minionych rozgrywek. - Powiedziałbym, że jest to budżet ze średniej półki. Nie najwyższy, ale również nie najniższy w I lidze - ocenia Smyła.

Ważną informację dla kibiców szczypiorniaka jest także to, że trenerem drużyny seniorów w dalszym ciągu będzie Sławomir Szenkel, a numerem jeden jego zespołu wciąż pozostaje niezawodny Mariusz Kempys. - O nowych nazwiskach za wcześnie na razie mówić, bo wiadomo, że zawodnicy na tym etapie prowadzą rozmowy z różnymi klubami, ale już niebawem będziemy podpisywać kontrakty - dodaje prezes Olimpii, który będzie musiał postarać się jeszcze o tzw. weryfikację obiektu, czyli w tym przypadku hali przy ul. Gen. Jerzego Ziętka 60. - Myślę, że po wykonaniu drobnych poprawek również z tym nie będzie problemów i obiekt zostanie dopuszczony do rozgrywek - dodaje Smyła.

Warto podkreślić, że po kilkunastu latach hala Olimpii powróciła do swojego pierwotnego właściciela, czyli do miasta. To także jeden z elementów, który pozwolił na "dopięcie" budżetu klubu, bo teraz ciężar utrzymanie jedynego takiego obiektu w mieście weźmie na siebie magistrat.

Po kilkunastu latach hala Olimpii powróciła do miasta. Olimpia zrezygnowała z dzierżawy

- Właśnie trwa procedura przekazania obiektu we władanie miastu, bo Olimpia zrezygnowała z dzierżawy. De facto to MOSiR będzie nim teraz zarządzał - podkreśla dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Łukasz Tomczyk. - Mamy swoje pomysły na funkcjonowanie hali. Najważniejsze jest jednak, by klub grał w I lidze i mógł normalnie funkcjonować. Hala powinna służyć też mieszkańcom - mówi Tomczyk, który poważnie myśli o gruntownym remoncie sportowej areny. - W maju złożyliśmy wniosek do Ministerstwa Sportu o dofinansowanie remontu. Chcemy skorzystać z nowego programu dotyczącego infrastruktury sportowej. Wniosek przygotowaliśmy wraz z Wydziałem Promocji UM. Teraz pozostaje czekać na dobre wiadomości - zdradza Tomczyk.

Program, o którym mowa, zakłada wsparcie finansowe przebudowy lub remontu istniejących obiektów wykorzystywanych przez kluby sportowe. Maksymalny pułap dofinansowania może wynieść do 50% kosztów kwalifikowanych inwestycji, ale nie więcej niż 1 mln zł.