Halloween w Piekarach Śląskich? Pewnie!

W noc przed Wszystkimi Świętymi coraz więcej dzieci, młodzieży i studentów zamienia się w mumie, wampiry, czarne wdowy i inne wymyślne upiorne postacie.

Jak na tę noc zapatrują się mieszkańcy naszego miasta? - Mój syn chodzi wraz z kuzynostwem - mówi Marek Kopeć, piekarzanin. - Mają po 10 lat i sprawia im to wiele radości. Oczywiście chodzą tylko niedaleko domu po naszych sąsiadach, więc jest wyrozumiałość i radość - dodaje.

Rodzice nie mają nic przeciwko zabawie dzieci, dopóki to nie ma żadnych podtekstów religijnych. - Nie rozumiem ludzi uważających przebieranki dzieci w Halloween za coś złego - mówi Katarzyna Skorupek. - Mniejsze dzieci nie rozumieją co to jest Halloween, po prostu się przebierają bo to fajna zabawa, a starsze dzieci mimo, że wiedzą też przebierają się dla zabawy - wyjaśnia.

Dr Jan Wojciech Suliga, antropolog kultury, tarocista i znawca kabały, podkreśla, że Halloween - święto, które przywędrowało do nas w latach 90., wywodzi się ze starożytnej kultury celtyckiej. Jego pierwotna nazwa brzmiała Samhain, czyli "Święto Zakończenia Lata". Ten czas uważano za koniec lata i początek czasu ciemności, która przeważała nad światłem. Suliga przypomina na swojej stronie internetowej (jws.net.pl), że nie jest to satanistyczne święto i jak wyjaśnia, podczas obchodów Halloween nikt nie przywołuje szatana, ani nie stosuje magicznych praktyk.

Jak przygotować się do tego zabawnego "święta"? W marketach pełno jest masek upiornych postaci. Za niewielką kwotę można też kupić pełny kostium. Są też halloweenowe ozdoby do powieszenia na drzwiach lub oknie. Świeczniki, figurki, lampiony z dyni - wybór jest ogromny. Amerykańskie święto szturmem wdziera się do naszych domów. Osoby, które nie wychodzą z domu powinny być przygotowane na wizytę małych mumii, księżniczek lub wampirów.

W Piekarach na hallo-weenową zabawę z pewnością mogą liczyć dzieci. Wieczór halloweenowy dla dzieci organizuje Dzielnicowy Dom Kultury w Brzezinach Śląskich, oczywiście warunkiem wzięcia udziału w zabawie jest przebranie.
Dla dorosłych na ten dzień w Piekarach atrakcji raczej nie ma. - Mamy gdzie iść - uśmiechają się Łukasz i Patrycja, narzeczeństwo z Piekar. - Są imprezy domowe albo klub w Siemianowicach Śląskich, który organizuje zabawę halloweenową pełną parą- dodaje Łukasz.