Piekary bez kina. Jak to możliwe? W każdym mieście powinno być kino – mówi Adrianna Rys. – Odkąd pamiętam, „Zacisze” było zawsze na ul. Bytomskiej, w tym samym budynku. Bilety były tanie, sala w niezłym stanie, a poza tym blisko i zawsze można było w fajnym miejscu spędzić wieczór – dodaje.
– Szkoda, że kina nie ma, ale i tak często świeciło pustkami – mówi Agata Kruk. – Za mało nowości, jeden lub dwa seanse dziennie, to trochę niewiele, chociaż uważam, że w mieście powinno istnieć kino.
Niestety, Marek Czajka z Dąbrowy Górniczej, który od trzech lat prowadził kino w Piekarach, zawiesił działalność.
Pracę straciły dwie osoby, w tym jedna z Piekar.
Prowadzenie kina w Piekarach nie jest już opłacalnym zajęciem i przynosi straty. Ekonomia jest nieubłagalna.
– Żal... – mówi cicho Marek Czajka. – A pani by nie było żal zamykać kino? – pyta. – Małe kina są coraz częściej zamykane. Zawsze z tych samych względów – ekonomicznych. Chociaż i w większych miastach nie jest lepiej. Groźba zamknięcia wisi nad kinem w Sosnowcu.
Problemy są zawsze te same. Trzeba płacić czynsz lub za dzierżawę obiektu, zapewnić prąd, ogrzewanie itd. A to wszystko kosztuje. – Do tego dochodzą jeszcze martwe miesiące, czyli sezon ogórkowy, który w kinie trwa od czerwca do września. Właściwie nikt tu wtedy nie zagląda – mówi Czajka.
Na nowości kinowe trzeba zawsze dłużej poczekać, więc i tak część widzów wybiera się do multikin.
– Nawet puszczanie hitów nie zapewnia wielkich pieniędzy. Szkoły także nie chodzą do kina przez cały rok, a poza tym nawet i regularne wizyty uczniów nie są w stanie utrzymać takiego kina jak w Piekarach. Nie sprzyja nam też polityka dystrybutorów, którzy narzucają takie ceny, że bilety nie mogą być tanie – mówi Czajka.
Ostatnia ostoja
Na seanse filmowe co czwartek można wybrać się teraz tylko do Klubu Filmowego „Kadr”, który prowadzony jest przez Piotra Kałdonka, wielkiego miłośnika kina, w Miejskim Domu Kultury. Na hity kinowe jednak nie ma co liczyć. „Kadr” głównie prezentuje pokazy obrazów kina ambitnego i zapewnia wieczór z interesującym, choć często niełatwym filmem, takim, który ma zmusić widzów do dyskusji.
– Szkoda, że „Zacisze” zostało zamknięte, bo taka instytucja jest potrzebna w mieście – przyznaje Kałdonek. – Prawda jest jednak taka, że bardzo trudno jest się utrzymać na piekarskim rynku. Kino „Casino”, które przez kilka lat działało na ul. Wolności, zostało zamknięte. Kino „Zacisze”, także w ciągu ostatnich lat zmieniało właścicieli. Multikina skutecznie eliminują małe kina i widać to nie tylko na przykładzie małych miast, ale powoli już większości miast w Polsce. Mają zdecydowaną przewagę i pierwszeństwo przy otrzymywaniu kopii ze względu na to, że dysponują większą ilością sal – dodaje.
Czy kino w Piekarach może się utrzymać? – Bardzo wątpliwe – uważa Kałdonek. – Kino z ambitnym repertuarem nie przyciągnie uwagi większej liczy osób. Ratowanie się wyświetlaniem lektur czy okresowymi hitami, także nie zagwarantuje sukcesu. Poza tym wszyscy jesteśmy coraz wygodniejsi. Lubimy duże kina, przestronne, z wygodnymi fotelami i klimatyzacją. Małe kina mają swój urok, ale trzeba ten urok za coś utrzymać i pojawia się problem, jak to zrobić – dodaje.
Kino „Zacisze” mieści się w budynku, należącym do prywatnego właściciela. Jak udało nam się dowiedzieć, niewykluczone, że kino jednak tu będzie, ale będzie miało nowego dzierżawcę. Właścicielka budynku, choć obiekt mogła przeznaczyć na prowadzenie działalności gospodarczej, ma sentyment do kina. Może jest nadzieja?
Gdzie można wybrać się do kina:
• kino „Gloria” w Bytomiu, ul. Szymanowskiego 2, tel. 281 48 89
• kino „Panorama” w Chorzowie, ul. Wolności 19, tel. 346 30 34
• kinoteatr „Tęcza” w Siemianowicach, ul. Świerczewskiego 22
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
