Nie znasz dni ani godziny - takimi słowami mieszkańcy Piekar komentują to, co dzieje się od wielu lat na ulicami miasta. Policjanci wydziału kryminalnego piekarskiej komendy przyznają, że co drugi przypadek pobicia to nie akt chuligaństwa, a atak pseudokibiców. Oficjalnie na stronie policji pojawia się zdawkowa informacja o pobiciu, uszkodzeniu ciała przez nieznanych sprawców. Dodajmy, że piekarska policja informację o jakimkolwiek ataku opublikowała na swojej stronie dopiero po naszej publikacji w internecie.
Policyjna specgrupa szuka kiboli winnych okaleczenia nastolatka w Piekarach
Prawda jest inna. Jak donosi jeden z mieszkańców Os. Wieczorka strach wyjść przed blok nawet w biały dzień. - Zdążyliśmy przywyknąć do chuligańskich okrzyków i pijaństwa, ale kibole coraz częściej napadają na przypadkowych przechodniów. I to tylko dlatego, że ta osoba mieszka w dzielnicy, gdzie kibicują przeciwnej drużynie piłkarskiej - nie ukrywa zdenerwowania Adrian, mieszkaniec osiedla.
Nawet po naszej publikacji o bestialskim napadzie na niepełnosprawnego 15-latka, policja nie podaje do wiadomości publicznej przerażającej prawdy: przypadkowi chuligani, o których mowa to pseudokibice!
Komentarz zastępcy red. naczelnego DZ: Czym trzeba być, by okaleczyć kogoś tak strasznie?
Przed dwoma laty, gdy sympatyzujący z kibolami Górnika Zabrze ranili przypadkowego przechodnia na Os. Andaluzja w Brzozowicach-Kamieniu policja natychmiast starała się sprostować informację. Tego samoego dnia nasz Czytelnik powiadomił nas o napadzie na pizzerię Soprano w Kamieniu. W obawie przed zemstą pseudokibiców właściciel lokalu nie powiadomił o tym policji. W rozmowie z nami zaprzeczył, by doszło do podobnego zajścia.
Mieszkańcy nie mają złudzeń - nie warto opuszczać swojego "terenu", czyli dzielnicy. - Jeśli jadę np. do Brzezin zawsze staram się poruszać autem, a nie autobusem. Zorganizowane grupy pseudokibiców są coraz bardziej bezwzględne i coraz więcej dziewczyn do nich należy - komentuje Monika, uczennica jednego z piekarskich gimnazjów.
Kibole GIEKSY dotkliwie pobili kibica Ruchu
Nieoficjalnie wiemy, że kibole przynajmniej dwukrotnie zdewastowali pub Monte Carlo na Os. Wieczorka. - Tam najczęściej przesiadują kibole zabrzańskiego Górnik. Działają jak płachta na byka na tych z Ruchu Chorzów. W tym roku powybijali wszystkie szyby. Właściciel nigdy nie zgłosił nam, że doszło do jakiegokolwiek incydentu - tłumaczą funkcjonariusze operacyjni.
Schwytany i okaleczony przez brutalnych kiboli 15-letni Rafał rozpoznał dzisiaj jednego z napastników. Policja obiecuje, że jego namierzenie to kwestia kilku godzin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?