Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korty tenisowe w Piekarach Śląskich

Agnieszka Strzelczyk
Czy Piekary śląskie staną się kuźnią tenisowych talentów? Jest na to szansa!

Czy Piekary Śląskie mają szansę na własnego Jerzego Janowicza, czyli tenisowego bohatera narodowego ostatnich dni? Wszystko wskazuje na to, że tak, ale na razie mało kto wie, że w Piekarach Śląskich powstał klub tenisa ziemnego, a już niebawem jego właściciel wybuduje w mieście obiekt z prawdziwego zdarzenia. Servis Area, bo o nim mowa, dostał licencję na początku 2012 roku i na razie zrzesza sześciu zawodników, którzy spotykają się na kortach w Chorzowie. To ma się zmienić już wiosną, gdy prace nad nowym obiektem zostaną ukończone.

- Wszystko zaczęło się od naszego syna - zdradza Stanisław Zasada, piekarski przedsiębiorca. - Gdy Jan miał 4 lata zdecydowaliśmy z żoną, że będzie grał w tenisa i tak jest do tej pory. Ciężko jest jednak samemu trenować, dlatego najpierw stworzyliśmy własną grupę, a potem podjęliśmy decyzję o założeniu swojego klubu - wyjaśnia Zasada.
W tej chwili klub Servis Area stanowi hermetyczne środowisko oparte o grono znajomych. Swoje drzwi dla ludzi z zewnątrz ma otworzyć dopiero wiosną, gdy obiekt w Brzezinach Śląskich zacznie już funkcjonować.

- Klub powstał na początku tego roku i jesteśmy w trakcie organizacji. Na razie jesteśmy bezdomni, bo tylko dzierżawimy korty w Chorzowie. O nowych zawodników postaramy się, gdy będziemy mieli ku temu warunki - wyjaśnia Zasada.
Plany biznesmena wyglądają imponująco. Jego projekt zakłada bowiem budowę siedmiu kortów, w tym jednego centralnego z trybunami. Powstanie także dwupiętrowy budynek z zapleczem do treningów i odnowy biologicznej. Wszystko wskazuje jednak na to, że amatorzy nie będą mieli okazji skorzystać z tych luksusów, nawet za opłatą.

- Raczej będzie to obiekt do zawodowego tenisa. Nastawiamy się na prowadzenie profesjonalnego klubu, szkolenie zawodników i organizację turniejów. Na pewno nie będzie tak, że osoby z zewnątrz będą mogły zarezerwować kort np. na pół roku - zastrzega właściciel Service Area. Podopieczni nowego klubu trenują pod okiem Błażeja Koniusza, który jeszcze niedawno wygrywał pojedynki z Jerzym Janowiczem. Młodzi tenisiści mogą liczyć także m.in. na pomoc masażysty, a sprawami organizacyjnymi zajmuje się sam prezes Ślaskiego Związku Tenisowego, Wojciech Radomski. Czy zatem w Piekarach powstaje kuźnia tenisowych talentów na miarę wspomnianego Janowicza, czy sióstr Radwańskich? Przekonamy się pewnie za kilka lat.

Przypomnijmy, że Stanisław Zasada znany jest już w sportowym świecie. Kiedyś był wielkim fanem piłki nożnej. Marzyła mu się kariera prezesa klubu, który o własnych siłach zbuduje swoje futbolowe imperium. Swą przygodę z piłką kopaną rozpoczął w latach 90. od pracy w Polonii Bytom, która podobnie jak teraz miała duże problemy finansowe i ratunkiem miał być właśnie on. Z tych samych powodów odszedł z klubu w 1997 roku. W czasie, gdy inwestował w Polonii, równolegle zajmował się też Orłem Bobrownik, którego później przeniósł do Piekar Śląskich. W Brzezinach Śl. kupił bowiem stadion, który wcześniej należał do zakładu "Orzeł Biały". Na stadionie rozpoczął inwestycje. Powiększył i ulepszył płytę główną boiska, ale dzieła nie dokończył i wrócił do Polonii. Potem spadł z nią do III ligi.

Patryk Trybulec

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto