W ostatnich trzech meczach podopieczni trenera Eugeniusza Karwata stracili 15 goli, a sami zdołali odpowiedzieć zaledwie kilkoma trafieniami.
Przed tygodniem piekarzanie polegli przed własną publicznością z liderem, RKS-em Grodziec aż 1:6 i ich sytuacja już na początku rundy jesiennej robi się coraz bardziej skomplikowana. Na szczęście punktów nie zdobywają także sąsiedzi w z tabeli i Orzeł mimo fatalnej postawy nadal zajmuje 13. miejsce, a do dziesiątego miejsca traci tylko trzy "oczka".
Marne to jednak pocieszenie, tym bardziej, że zawodnicy, którzy po powrocie do zespołu mieli pozytywnie wpłynąć na obraz gry naszego jedynego przedstawiciela w okręgówce, na razie tego nie robią. Mowa m.in o Bartoszu Krawczyku, czy Dariuszu Skrzypczyku.
- Co powiedzieć po takich wynikach? Nastroje w klubie są minorowe - kręci głową prezes Orła Białego Brzeziny Śląskie, Tadeusz Wieczorek.
- Przegraliśmy cztery z pięciu dotychczasowych spotkań. Najbardziej martwi mnie styl i wysokość tych porażek. W ostatnim meczu z Grodźcem nienajgorzej wyglądała pierwsza połowa i nie zanosiło się na pogrom. Niestety po przerwie popełnialiśmy w obronie takie błędy, że powstydziliby się ich nawet trampkarze.
Liga okręgowa to nie A-klasa i jeśli chcemy dorównać kroku rywalom, to musimy się do tego przyłożyć. Na razie jestem jednak rozczarowany postawą naszych zawodników. Rozumiem, że nie są profesjonalistami, ale jeśli już się podjęli gry w Orle Białym i podpisali karty amatora, to powinni podejść do sprawy poważnie i coś z siebie dać tej drużynie.
Naprawdę liczyłem na więcej, ale nie możemy się załamywać. Do rozegrania w tej rundzie zostało jeszcze 10. kolejek i liczę, że szybko się przełamiemy - relacjonuje sternik ekipy z Brzezin Śląskich. Szansa na poprawę minorowych nastrojów już w ten weekend.
W sobotę na wyjeździe Orzeł zmierzy się z Rymerem Rybnik, ale to także nie będzie łatwe spotkanie. Najbliższy rywal piekarzan w ostatniej kolejce dobrze zaprezentował się w meczu z AKS Niwka Sosnowiec i zremisował z pretendentem do awansu 3:3.
W składzie drużyny trenera Karwata powinien pojawić się w końcu Sebastian Sówka. Czy ten gracz pomoże przełamać czarną serię naszych piłkarzy. Przekonamy się już jutro wieczorem.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?