W tym roku piłkarze z niższych lig nie mogli liczyć na długie wakacje. Przedłużająca się zima spowodowała bowiem, że runda wiosenna zakończyła się później niż zakładano. W efekcie drużyny przygotowania do nowego sezonu rozpoczęły w zasadzie tuż po rozegraniu ostatniego meczu.
Tymczasem już w ten weekend powrócą na boiska, by powalczyć o nowe, ligowe punkty. Przedsmak piłkarskich emocji mieliśmy w miniony weekend za sprawą potyczki Andaluzji Brzozowice-Kamień z KS Piekary Śląskie w ramach rozgrywek Pucharu Polski.
Zwycięsko z tej potyczki wyszli podopieczni trenera Adriana Szastoka, choć to Andaluzja zapowiada w tym sezonie walkę o najwyższe cele. Po regulaminowych 90 minutach było 0:0, a rozstrzygnięcia nie przyniosła także dogrywka. O tym, kto awansuje do dalszej gry zadecydowały zatem rzuty karne, które skuteczniej strzelali piłkarze KS-u i ostatecznie to oni wygrali 4:2.
- Fajnie, że udało nam się awansować do dalszych rozgrywek Pucharu Polski, bo to zawsze ciekawa przygoda i szansa na rywalizację z drużynami z wyższych lig - podkreśla trener KS Piekary Śl., Adrian Szastok.
To, z kim przyjdzie zmierzyć się jego drużynie w kolejnym etapie Pucharu Polski, zadecyduje dzisiejsze losowania.
- Rozmawialiśmy na ten temat w szatni i doszliśmy do wniosku, że najfajniej byłoby trafić na Szombierki Bytom. Potyczka z trzecioligowcem na pewno byłaby dla nas ciekawym doświadczeniem i przyciągnęła na stadion większą liczbę kibiców. Tak było, gdy w ramach Pucharu Polski graliśmy z rezerwami Polonii Bytom, która przyjechała do nas z kilka zawodnikami z pierwszej drużyny w składzie - przypomina szkoleniowiec piekarzan.
Drużyna KS Piekary ma za sobą kilka ciężkich tygodni, podczas których zawodnicy trenowali nawet pięć razy w tygodniu. Zazwyczaj zawierały się w tym jednak dwie gry kontrolne. W ostatnim letnim sparingu Piekary przegrały z Orłem Nakło Śląskie aż 0:8, więc zwycięstwo nad Andaluzją z pewnością poprawiło nastroje w drużynie.
- Chcemy po prostu dobrze grać i nie musimy nic nikomu udowadniać. I tak wszystko zweryfikują rozgrywki ligowe. Nie stawiamy sobie żadnych konkretnych celów. Po prostu w każdym meczu chcemy walczyć o trzy punkty i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Myślę, że dopiero po rundzie jesiennej będziemy mogli powiedzieć, o co jesteśmy w stanie powalczyć w tym sezonie - zaznacza Szastok.
Przypomnijmy, że miniony sezon KS Piekary zakończył tuż za A-klasowym podium i okazał się najlepszą ekipą z Piekar Śląskich. Tym samym postawił sobie wysoko poprzeczkę. Tym bardziej, że do nowych rozgrywek przystąpi w niezmienionym składzie. Trener ma do dyspozycji aż 35 zawodników, więc rywalizacja w zespole jest spora.
- Zobaczymy jak się to wszystko ułożyło. W tej grupie wszyscy rywale są równie mocni, ale z drugiej strony to tylko A-klasa i na pewni nie zamierzamy się nikogo obawiać. Także do pierwszego meczu w sezonie przygotowujemy się według normalnego mikrocyklu - kończy Szastok.
KS Piekary Śląskie w pierwszej kolejce podejmie rezerwy Gwarka Tarnowskie Góry. Mecz zaplanowano na sobotę (10 sierpnia) na godzinę 17. W tym samym czasie Orzeł Biały Brzeziny Śląskie grać będzie u siebie z Polonią II Bytom. Natomiast Czarni Kozłowa Góra zainaugurują sezon w A-klasie w niedzielę od wyjazdowej potyczki z Dramą Zbrosławice. Andaluzja pierwszy mecz ma już za sobą, ale wczorajsze spotkanie z LKS Żyglin (przełożone na prośbę gospodarzy) zakończyło się po zamknięciu tego wydania Tygodnika.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?