Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KS Piekary Śląskie walczyła o awans do ligi okręgowej

Patryk Trybulec
KS Piekary wciąż bez zwycięstwa w A-klasie. pozostałe drużyny punktowały. Ostatecznie zespół prowadzony przez trenera Adriana Szastoka zakończył zmagania na czwartym miejscu w tabeli bytomskiej A-klasy

W minionym sezonie drużyna KS Piekary Śląskie walczyła o awans do ligi okręgowej. Ostatecznie zespół prowadzony przez trenera Adriana Szastoka zakończył zmagania na czwartym miejscu w tabeli bytomskiej A-klasy, ale długo pełnił w niej rolę jednego z faworytów. Niestety tym razem ekipie z osiedla Wieczorka nie wiedzie się już tak dobrze i po pięciu dotychczasowych kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w stawce z dwoma punktami na koncie.

- Przytrafił nam się bardzo słaby początek sezonu. Brakuje nam chyba wszystkiego po trochu, ale najbardziej takiego piłkarskiego szczęścia - zauważa trener Adrian Szastok. - Pierwsze dwa mecze zremisowaliśmy, tracąc bramki i punkty w ostatnich minutach. Zasłużenie przegraliśmy natomiast 0:2 z Tęczą Zendek, ale już w ostatnim meczu z Piastem Ożarowice byliśmy pod względem piłkarskim zdecydowanie lepsi - analizuje trenera Szastok.

Piękna gra nie pomogła jednak w zainkasowaniu pierwszego w tym sezonie kompletu punktów i piłkarze KS Piekary po raz trzeci schodzili z boiska pokonani, ulegając rywalowi 1:2.

- Ciągle nie potrafimy złapać właściwego rytmu. Mam wrażenie, że w potyczkach z pozoru słabszymi rywalami dostosowujemy się do ich poziomu. Nie oznacza to jednak, że nie stwarzamy sobie sytuacji, bo tych mamy mnóstwo. Niestety nie potrafimy przekuć ich na bramki i wciąż nie zdobywamy punktów. Szukamy złotego środka, potrzebna jest cierpliwość. Po prostu musimy w końcu wygrać i wtedy już będzie dobrze - uważa Szastok.

Na pocieszenie można przypomnieć kibicom KS Piekary serię 6 spotkań bez zwycięstwa na początku rundy wiosennej minionego sezonu. Drużyna przełamała się dopiero w 7 kolejce i aż do ostatniego meczu była już niepokonana. Jednocześnie pojawia się jednak pytanie, czy problem nie tkwi w przygotowaniach do sezonu?
- Też się nad tym zastanawialiśmy, ale widzę po piłkarzach, że fizycznie czują się dobrze. Nikt nie narzeka na zmęczenie i mam wrażenie, że mogliby biegać i biegać, nawet dłużej niż 90 minut - podkreśla trener Szastok, który martwi się nie tylko słabą skutecznością w decydujących momentach, ale także zbyt dużą ilością straconych goli.

- Przed rokiem w całej rundzie jesiennej rywale strzelili nam tylko 9 goli, teraz w pięciu spotkaniach straciliśmy ich już 11. Musimy nad tym popracować. Na szczęście atmosfera w szatni wciąż jest dobra. Wszyscy solidnie pracują, bo mają świadomość, że piłkarsko prezentujemy się dobrze, a zwycięstwa to tylko kwestia czasu - kończy Szastok.

Tempa nie zwalniają natomiast Czarni Kozłowa Góra, którzy po zwycięstwie 3:2 nad Górnikiem Bobrowniki Śląskie wciąż są liderem A-klasy. Ostatnio wygrała także Andaluzja Brzozowice Kamień, ogrywając Orła Bobrowniki 4:0. Orzeł Biały Brzeziny Śląskie pozostawił natomiast w pokonanym polu Rozbark Bytom (1:0). Kolejne mecze już w ten weekend.

Najciekawiej zapowiada się derbowa potyczka Andaluzji z Orłem Białym. To spotkanie w Brzozowicach-Kamieniu w sobotę o godz. 17. W tym samym czasie KS podejmie Orła Bobrowniki, a Czarni Kozłowa Góra zagrają na wyjeździe ze swoim imiennikiem z Czarnej Góry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto