Wcale się temu nie dziwię i nawet nie potępiam tych ludzi, bo ja też tak często robię. Wrzucam do pieca plastiki i wszystko, co można spalić.
Jak emeryt może sobie kupić tonę węgla za 600 złotych, skoro dostaje 1.400 złotych emerytury. A przecież na zimę trzeba kupić 3-4 tony węgla! U lekarza za jedną krótką wizytę trzeba zapłacić 150 złotych. Na NFZ nie ma co liczyć, bo człowiek szybciej umrze niż mu pomogą. Ba, szybciej umrze niż dodzwoni się do jakiejkolwiek przychodni.
U nas w Brzeszczach podali ostatnio, że będziemy płacić 8 złotych za metr sześcienny wody. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jak żyć i za co przeżyć miesiąc przy takich cenach i wydatkach? Dlatego nie dziwę się, że w powietrze idzie tyle spalin, bo ludzie muszą sobie sami pomóc, by jakoś przeżyć i nie zwariować. JJ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?