Najlepsze ścieżki rowerowe w woj.śląskim: Przez park nad jezioro Chechło

Sprawny rower, bidon napełniony wodą, portfel i telefon. Z takim asortymentem można wyruszyć w trasę przebiegającą przez las w Piekarach Śląskich, zbiornik wodny Kozłowa Góra, park w Świerklańcu i jezioro w Nakle-Chechle. Trasa liczy około 10 kilometrów. Biegnie głównie przez las, dlatego jest idealna dla rodzin chcących miło spędzić niedzielne popołudnie.

Najpierw przez las...

Wycieczka rowerowa tą trasą to prawdziwa przyjemność. Po drodze są dwa zbiorniki wodne, jezioro i obiekty, które można zwiedzić. Rozpoczynamy na parkingu przy ulicy Józefskiej w Piekarach Śląskich. Wjeżdżamy na uliczkę Gajową. Naprzeciwko Zajazdu Myśliwskiego jest ranczo, specjalizujące się w jeździe konnej. Dalej, jadąc skrajem lasu po przecięciu szosy, napotkamy przecinkę leśną pod linią wysokiego napięcia.

Parę metrów za nią skręcamy w lewo do lasu. Od tego momentu aż do zbiornika Kozłowa Góra ścieżka ma charakter leśny, co podnosi atrakcyjność jazdy. Po około 100 m skręcamy w prawo, a po kolejnych 250 m w lewo i dojeżdżamy do ścieżki rowerowej. Droga jest utwardzona, więc jedzie się nią bez problemu.

Należy jednak uważać, bo często na tej trasie można spotkać jeźdźców na koniach. Po kolejnych 300 metrach, skręcając w prawo i jadąc chwilę, warto się zatrzymać nad zbiornikiem wodnym powstałym w wyrobisku surowca dla pobliskiej cegielni.

Nad Kozłową Górą

Jadąc dalej wzdłuż głównej ścieżki nie sposób się zgubić. Po przejechaniu dystansu około 1300 m docieramy na skraj zbiornika wodnego Kozłowa Góra. Został on wybudowany w latach 1933-1939 dla celów militarnych na terenach nieużytków dawnego pogranicza rosyjsko-pruskiego i stanowił element systemu umocnień stałych i polowych Obszaru Warownego Śląsk.

W pierwszych latach powojennych w związku z ciągłymi niedoborami wody w regionie górnośląskim, zbiornik zaadaptowano do funkcji rezerwuaru wody pitnej wodociągowej, wznosząc stację uzdatniania wody. Jedziemy dalej. Po przecięciu asfaltowej drogi biegnącej wzdłuż zapory, wjeżdżamy na wał.

Jest to trakt pieszo-rowerowy prowadzący aż do parku w Świerklańcu, trzeba tylko wypatrzyć mostek po lewej stronie, aby znaleźć się w tym wyjątkowo urokliwym założeniu parkowo-pałacowym.

Później przez park...

Rezydencja magnackiego rodu Henckel von Donnersmarck, otoczona zabytkowym 154-hektarowym parkiem, w którym dziś można podziwiać ponadstuletnie dęby, kasztanowce i cisy, kiedyś musiała wywierać piorunujące wrażenie.

Książę Guido von Donnersmarck wybudował na terenie parku Mały Wersal dla swojej żony Blanki de Paiva.

Zamek i pałac zostały splądrowane i podpalone w 1945 r. i ostatecznie zniszczone w czasach PRL-u. W 1962 roku bez wiedzy ówczesnego wojewódzkiego konserwatora zabytków wysadzono resztki ruin zamku. Z zespołu pałacowego do dzisiaj ocalały: baseny, tarasy, amfiteatr, fontanny, rzeźby Emmanuela Frémieta, Pałac Kawalera oraz kościół z grobowcami rodziny, które można zobaczyć podczas postoju.

Finiszujemy nad jeziorem

Po krótkim odpoczynku wsiadamy na rower i kierujemy się w stronę bramy wyjazdowej do parku, za którą skręcamy w prawo na ulicę Parkową. Po 20 metrach dojeżdżamy do skrzyżowania, które przecinamy prosto. Po 500 metrach skręcamy w lewo w ulicę Kościelną, a po kolejnych 100 metrach wjeżdżamy w lewo do lasu, gdzie trasą oznakowaną niebieskim szlakiem (droga gruntowa) docieramy nad jezioro Chechło.

Jezioro to jest sztucznym zbiornikiem wodnym. W 1968 r. na tym terenie zakończono kopanie piasku, a po kilku latach zalano wodą. Zalew w 1973 r. został przekształcony w bezodpływowe jezioro, które pełni funkcje rekreacyjne.

Wokół zalewu znajdują się liczne ośrodki wypoczynkowe i kempingi, wypożyczalnie kajaków, łodzi, rowerów wodnych, trasy spacerowe. Jezioro ma piaszczyste plaże. Linię brzegową tworzą piaski, trawy i trzcinowiska. Wzdłuż jeziora biegnie dróżka asfaltowa. Co roku w lecie jezioro oblegają plażowicze, zdarzają się też tacy, którzy decydują się na kąpiel już w weekend majowy!

Trasy wcale nie trzeba kończyć nad jeziorem. Jeśli ktoś nie jest zwolennikiem leżakowania, może pojechać dalej albo przynajmniej wokół jeziora Chechło.

Sprawdź swój rower i jedź bezpiecznie!

Zanim wyruszysz na wycieczkę, umyj rower i dokładnie sprawdź jego stan techniczny.

Do mycia wystarczą zaledwie wiadro z wodą, gąbka i płyn do mycia naczyń. Możesz oczywiście wyposażyć się w specjalistyczny środek do walki ze smarem i "tłustym" brudem.

Po umyciu można przystąpić do sprawdzenia stanu technicznego roweru. Jeśli nie chcesz jechać do specjalisty, bez problemu możesz zrobić to sam. Na początek sprawdź, czy koła, pedały i kierownica nie posiadają wyczuwalnych luzów. Poruszaj nimi na boki, a jeśli poczujesz, że się chwieją, dokręć je.

Koniecznie sprawdź hamulce. Klocki powinny być równo starte i równomiernie przylegać do obręczy. Sercem roweru jest oczywiście łańcuch. Bez niego nigdzie nie pojedziemy. Po umyciu dokładnie nasmaruj każde ogniwo tak, aby mieć pewność, że łańcuch w żadnym momencie nie będzie suchy. Nadmiar smaru po stronie zewnętrznej należy usunąć.

Wskazane jest zaopatrzenie się w smar rowerowy. Ostatnią ważną czynnością, która umożliwi sprawną i bezpieczną jazdę, jest napompowanie opon. Na boku każdej z opon producent opisuje, jakie jest wymagane ciśnienie. Jeśli nie masz pompki, zgłoś się do serwisu.