Nie masz pomysłu na spędzenie świąt?

W najbliższy poniedziałek niebo nad Kopcem Wyzwolenia zasłonią dziesiątki kolorowych latawców. To kolejna edycja imprezy zainicjowanej przez piekarskie Stowarzyszenie Kuklok. Zabawa z roku na rok przyciąga coraz większe rzesze miłośników kolorowych drachów.

Nim własnoręcznie wykonane latawce poszybują ku niebu, stowarzyszenie zaprosiło piekarzan na warsztaty ich tworzenia. W ostatni weekend do klubu muzycznego "Piekarnik" przybyło kilkadziesiąt osób. - Przeżywaliśmy w tym roku prawdziwe oblężenie. Zjawiły się całe rodziny i z ogromnym zaangażowaniem skleili ponad 40 latawców. Nie spodziewaliśmy się, że nasza akcja odbije się tak sporym echem wśród mieszkańców - twierdzi Barbara Michalik, prezes Kukloka.

Latawce mają wymiary ok. 1 metra na 70 cm i są zdobione motylami, kwiatami, a nawet czaszkami! - To proste konstrukcje, które nawet dziecko potrafi wykonać - przyznaje Michalik.

Gdy jednak najmłodszym uczestnikom zabrakło sił i cierpliwości, ich fantazyjne dzieła kończyli rodzice.

Impreza dla rodzin rozpoczyna się w lany poniedziałek o godzinie 13.00 na Kopcu Wyzwolenia. Od tej pory organizatorzy będą przyjmowali zapisy, a godzinę później rozpoczną się zawody. - To najlepsza pora ze względu na wiatr - wyjaśnia prezeska stowarzyszenia.

Organizatorzy podkreślają, że ich celem jest zaktywizowanie młodszych i starszych do spędzenia czasu na świeżym powietrzu dobrze się przy tym bawiąc. - A latawce może puszczać każdy. W konkursie może wziąć udział każdy, kto zjawi się na kopcu ze swoim latawcem - dodaje. W zeszłym roku do Piekar zjechały rodziny z całego regionu - powiatu tarnogórskiego, Bytomia, Siemianowic Śląskich. W sumie pojawiło się ponad 150 osób. Najmłodszy uczestnik miał tylko trzy lata i w sterowaniu latawcem pomagali mu rodzice.

Więcej informacji o szczegółach latawcowego pikniku znaleźć można na oficjalnej stronie internetowej klubu Piekarnik

lub pod numerami telefonów i (0)603 948 001.