Orzeł Biały Brzeziny Śląskie awansuje do okręgówki?

Orzeł Biały Brzeziny Śląskie nie zwalnia tempa i pewnym krokiem zmierza do ligi okręgowej. W ostatniej kolejce w meczu na szczycie bytomskiej A-klasy podopieczni Artura Patonia pokonali przed własną publicznością lidera rozgrywek, czyli Tarnowiczankę Stare Tarnowic 3:1 i nad trzecim w tabeli Górnikiem Bobrowniki Śl. nadal mają 5. punktów przewagi.
Gospodarze od pierwszym minut spotkania narzucili rywalom swój styl gry, ale optycznej przewagi nie zdołali przypieczętować golem. Tymczasem po raz kolejny sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach i to goście pierwsi wyszli na prowadzenie. Ale lider z prowadzenie cieszył się niespełna 3 minuty, bo Orzeł jeszcze jeszcze przed przerwą doprowadził do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Bartosz Chryst.
Po zmianie stron goście do głosu już nie doszli, a na boisku rządzili i dzielili już tylko piekarzanie.

- Na drugą połowę wyszliśmy z przekonaniem, że jesteśmy lepszą drużyną i udowodniliśmy to zdobywając kolejne dwie bramki - relacjonował szkoleniowiec Orła Białego Artur Patoń. - Chłopcom należą się podziękowania, bo nie tylko dobrze prezentują się na boisku, ale także ciężko pracują na treningach. Oczywiście nie wiemy jeszcze jaki będzie wynik końcowy, ale na razie w drużynie panuje bardzo dobra i bojowa atmosfera - podkreślił szkoleniowiec.
Teraz przed jego podopiecznymi aż trzy mecze wyjazdowe. Pierwszy z nich już w ten weekend w Miasteczku Śląskim, gdzie Orzeł Biały zmierzy się z miejscową Odrą, która zajmuje 14. miejsce w tabeli. Ale jak podkreśla Patoń jest to rywal słabszy tylko teoretycznie.
- W tej lidze nie ma łatwych spotkań i słabych rywali. Tutaj każdy chce wygrywać, a na mecz z wiceliderem mobilizuje się podwójnie. A przecież Odra w ostatniej kolejce pokonała KS Piekary Śląskie 3:1 - zauważa trener Brzezin.
.