Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orzeł Biały Brzeziny Śląskie wraca do A klasy

Patryk Trybulec
Orzeł Biały Brzeziny Śląskie w kiepskich nastrojach kończy przygodę z ligą okręgową. Orzeł Biały po dwóch latach wraca do A klasy. Orkan dalej w klasie B.

Kiedy przed dwoma laty Orzeł Biały Brzeziny Śląskie awansował do ligi okręgowej, prezes klubu, Tadeusz Wieczorek, zapowiadał, że to dopiero początek wspinaczki po kolejnych szczeblach piłkarskiej drabiny. Szybko okazało się jednak, że już progi IV ligi są za wysokie dla klubu z Piekar Śląskich.

Beniaminek musiał zapłacić frycowe i ostatecznie skończyło się na - udanej wówczas - walce o utrzymanie w "okręgówce". Niestety tym razem ta sztuka naszym piłkarzom już się nie udała i na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu muszą pogodzić się z bolesnym powrotem do A-klasy. Decydujący cios podopiecznym Jana Strokosza zadała na własnym boisku walcząca o ligowe podium Przemsza Siewierz, która pokonała Orła Białego 6:2. Co ciekawe gospodarze aż cztery gole strzelili z rzutów karnych.

Orzeł Biały Brzeziny Śląskie wraca do klasy A na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu

Warto odnotować także fakt, że na jedno z najważniejszych spotkań w sezonie - bo w przypadku zwycięstwa, dające jeszcze nadzieję na utrzymanie - piekarzanie pojechali w 10-osobowym składzie. - Nie tak to miało wyglądać, ale plany niestety weryfikuje boisko.

Po dwóch latach spadamy do A-klasy - kręci głową prezes Wieczorek. - Mam zastrzeżenie do postawy piłkarzy. Rozumiem, że większość z nich pracuje i się uczy, ale niektórzy nie przychodzą na mecze i treningi z bardziej błahych powodów. Dlatego potrzebne są radykalne zmiany.

Najbardziej zależałoby mi na związaniu się z dobrym trenerem, który trafiłby do nas co najmniej na trzy lata i zbudował silną drużynę. Prowadzę już takie rozmowy, ale na razie za wcześnie, by mówić o nazwiskach. Liczę, że nowy szkoleniowiec przyprowadzi ze sobą do Brzezin nowych zawodników - podkreśla Wieczorek i dodaje, że sny o corocznych awansach nie mogły się spełnić głównie ze względów finansowych.

- Nasz sponsor, tak jak większość firm, także ma swoje problemy i w związku z tym zredukował swoje wsparcie dla naszego zespołu. Jest jak jest i musimy z tym żyć - rozkłada ręce Wieczorek.

Teraz Orzeł Biały ma jeszcze do rozegranie mecz u siebie z ostatnim w tabeli Kolejarzem Katowice (sobota, godzina 17) i liderem Podlesianką Katowice (środa, godz. 18).

- Musimy dograć już ten sezon i mam nadzieję, że chociaż nie zakończymy go na ostatnim miejscu w tabeli - kończy Wieczorek.

Niestety, nawet w przypadku dwóch zwycięstw i dwóch porażek 14. w tabeli Jastrzębia Bielszowice Orzeł wyżej już nie awansuje, bo najbliższy rywal ma przewagę 6. punktów i lepszy bilans bezpośrednich spotkań z piekarską drużyną. Inna sprawa, że nawet 14. miejsce nie gwarantuje utrzymania.

Spadek Orła Białego do A-klasy, to niestety nie jedyna zła wiadomość dla kibiców piłki kopanej. Ostatnia kolejka zmagań w bytomskiej B-klasie przekreśliła bowiem szanse KS Orkan Dąbrówka Wielka na promocję do klasy A. Ekipa trenera Adriana Barańskiego przegrała u siebie z Orłem Bobrowniki 2:3. To goście mogli więc unieść ręce w geście triumfu i cieszyć się z awansu, a kibice Orkanu, którzy dopisali ostatnio na stadionie przy ul. Szymanowskiego, musieli obejść się smakiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto