Film Wysoczańskiego to historia nastolatka z Lipin, ubogiej dzielnicy Świętochłowic. Daniela wychowuje jego babcia Aniela. Pewnego dnia chłopak kupuje telefon komórkowy, by nakręcić filmu o swoich koleżankach i kolegach, a konkretniej mówiąc - o ich marzeniach.
- To jego prawdziwa historia -powiedział nam Wysoczański. - Miałem z Danielem do czynienia już wcześniej , przy okazji innego filmu. Od tamtego czasu dzwonił do mnie dość regularnie prosząc o zaangażowanie go w jakimś filmie. Wtedy chodziłem jeszcze do szkoły filmowej, więc nie mogłem mu nic zaproponować - dodał.
Po czasie reżyser przyjechał do Lipin i zaangażował Daniela i jego babcię do filmu, można powiedzieć, że to film o nich samych. Reżyser tworzy w pewnym sensie fabularyzowaną historię i tym samym film w filmie. - Wstawki Daniela, który chodząc po ulicach Lipin pytał ludzi o ich marzenia są jego dziełem - mówi reżyser. - My tylko wykorzystaliśmy je w filmie.
Wysoczański stworzył film o Ślązakach, bo jak twierdzi, są bardzo realistyczni, zabawni i charyzmatyczni. - Daniel i Aniela na prawdę tacy są, nie musieli niczego grać- mówi. - Lipiny to nie dzielnica przestępców, tylko ludzi ubogich- wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?