Piekarscy kierowcy i piesi borykają się z wieloma problemami na piekarskich drogach

Piesi narzekają na niebezpieczne przejścia w rejonie skrzyżowania ulic Roździeńskiego i Bednorza, Jana Pawła II, oraz przy Szkole Podstawowej nr 3 i gimnazjum nr 1. - Przejścia dla pieszych są słabo oświetlone, więc kierowcy mogą nie widzieć pieszego przy złej pogodzie - mówi pan Zbigniew, mieszkaniec Brzezin Śląskich.

Kierowcy najczęściej skarżą się na skrzyżowania z drogą wojewódzką 911 i drogą krajową 94 i na ulicę Pod Lipami.
- Kiedy ludzie wracają z pracy nie sposób wyjechać z ulicy Kędzierzyńskiej w Bytomiu na DW 911 w stronę Piekar - mówi pani Teresa Kopeć. - Często w tamtym miejscu robi się korek, bo jeśli ktoś się zagapi i nie wyjedzie, reszta samochodów musi stać na skrzyżowaniu ponad 20 minut! - dodaje.

Podobnie jest na skrzyżowaniu ul. Pod Lipami i obwodnicy zachodniej oraz ul. Bednorza z Frenzla. Tutaj zniecierpliwieni kierowcy często decydują się na wymuszenie pierwszeństwa co jest powodem kolizji. Nawet sygnalizacja świetlna nie jest w stanie wyeliminować braku rozwagi kierowców.

O to, które drogi w naszym mieście są w najgorszym stanie, zapytaliśmy także internautów. Zdaniem internautów w najgorszym stanie jest ul. Pod Lipami. W sprawie remontu tej drogi interweniowaliśmy już w piekarskim magistracie kilka tygodni temu. Dowiedzieliśmy się wówczas, że władze Piekar chcą, aby część kosztów remontu drogi pokrył Radzionków.

- Władze Radzionkowa od lat piszą pisma do prezydenta Piekar z prośbą o remont tej drogi - wyjaśnia Jarosław Wroński, rzecznik Urzędu Miasta w Radzionkowie. - Podjęliśmy decyzję, że dofinansujemy remont kwotą 20 tysięcy złotych. Prezydent Korfanty jednak żąda od nas pokrycia tej inwestycji w 75 procentach na co władze Radzionkowa się nie zgodzą - wyjaśnia Wroński. Władze Radzionkowa zgłosiły zatem... propozycję korekty granic. - Gdyby ta droga była nasza, podjęlibyśmy się jej remontu, bo byłoby nam łatwiej - dodaje Wroński.