Schronu przy ul. Długosza 84 w Piekarach Śląskich, w dzielnicy Kamień nie zbudowano w czasie zimnej wojny, w obawie przed bombą atomową. Jest z 1938 roku. Wyjątkowe w nim jest to, że ukryto go w budynku wyglądającym jak dom jednorodzinny. Ktoś z zewnątrz nie mógłby się domyślić, że w środku jest świetnie wyposażony schron bojowy. Podobnego obiektu nie ma w całym kraju.
Przed wojną budynek należał do Związku Strzeleckiego, który popularnie nazywano "Strzelcem". Była to paramilitarna organizacja wychowawcza, której korzenie sięgają 1910 roku. Stanowiła wtedy podstawą struktur wojskowych Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego.
Do "Strzelca" należała starsza, patriotycznie nastawiona młodzież, związana z obozem Piłsudskiego. Nie byli to już uczniowie, ale młodzi, pracujący zawodowo ludzie, często rzemieślnicy, przybysze ze wsi . Tacy, którzy mogliby wziąć udział w obronie kraju. Związek na wysokim poziomie prowadził zajęcia sportowe i wojskowe. Podlegał Ministerstwu Spraw Wojskowych, ale należał również do Polskich Związków Sportowych.
Istnienie schronu w budynku "Strzelca" długo było tajemnicą. Zainteresowało się nim dopiero Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium" z Piekar, które szuka śladów dawnych schronów na Śląsku. Przedstawiciel grupy rekonstrukcji historycznej działającej przy "Pro Fortalicium"wyznał, że o istnieniu tego miejsca dowiedział się z niemieckiej mapy szpiegowskiej .
Bunkier składa się z jednego solidnego pomieszczenia. Posiada zakamuflowane strzelnice. Nie służył tylko do ukrywania się, ale i do ataku. Miał zamykać ogniem broni maszynowej ulice Kamienia od strony zachodniej. Czy był używany we wrześniu 1939 roku, trudno powiedzieć. Niemcy w czasie II wojny światowej przejęli obiekt, wiedząc, że jest tam bunkier. Ulokowali w budynku posterunek policji. Może w schronie trzymano więźniów? Po wojnie w dawnym "Strzelcu" urzędowali milicjanci.
Schron odkryto w 2001 roku. Po latach remontu można go dzisiaj zwiedzać.
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?